Decyzja o takiej formie rozegrania dwumeczu została podjęta wspólnie przez AZS UMCS Lublin, Villeneuve d’Ascq LM, Polski Związek Koszykówki oraz Międzynarodową Federację Koszykówki FIBA. Miało to związek z zamieszaniem covidowym.
Przypomnijmy, że dzień przed pierwszym planowanym starciem obu drużyn w Lublinie (to miało się odbyć 13 stycznia) w ekipie Pszczółek pojawił się koronawirus, co skutkowało odwołaniem tamtego meczu.
Od tamtej pory Pszczółki przebywały na kwarantannie. W niedzielę prawie wszystkie zawodniczki już ją opuściły. Tego dnia miały też zagrać “z marszu” spotkania ligowe z Polonią Warszawa. Ten mecz jednak także nie doszedł do skutku z powodu koronawirusa w ekipie gości. Akademiczki miały zatem chwilę, aby choć delikatnie poczuć rytm treningowy przed wylotem do Francji na spotkanie z Villeneuve d'Ascq LM. – Po sytuacji z kwarantanną w naszej drużynie, odbycie treningu zamiast rozgrywania meczu w niedzielę było dla nas lepszym rozwiązaniem. Jednak to taka broń obusieczna, bo musimy pamiętać, że kolejkę z Polonią trzeba będzie przecież odrobić w przyszłości – mówi trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk.
Do kraju znad Sekwany lublinianki udały się już w komplecie. Pierwsze starcie z aktualnie czwartym zespołem ligi francuskiej odbędzie się dzisiaj o godzinie 20:00. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczność, to rywal wydaje się być jego faworytem. – Myślę, że gdybyśmy mierzyli się ze sobą w normalnych warunkach, nie mając za sobą kwarantanny i rozgrywając jeden mecz u nas, a jeden na wyjeździe, to nasze szanse oceniłbym na 50%. Jednak w tych okolicznościach szala przechyla się na korzyść zespołu francuskiego – ocenia trener Szewczyk.
Czasu na analizę rywalek było sporo. Co przede wszystkim cechuje drużynę Villeneuve d'Ascq LM? – Jest to bardzo fizyczny i atletyczny przeciwnik. Na pewno bardziej doświadczony od nas. W składzie rywalek grają reprezentantki Francji. Uwagę trzeba też zwrócić na Amerykankę, Jolene Anderson – ocenia szkoleniowiec Pszczółek. – My jednak też mamy swoje atuty i w żadnym wypadku nie stoimy na straconej pozycji – dodaje.
Początek dzisiejszego spotkania o godzinie 20:00. W środę zespoły zagrają o tej samej porze. Transmisja obu meczów na kanale YouTube Międzynarodowej Federacji Koszykówki FIBA.
Do Polski lublinianki wrócą w czwartek. Zielono-białe od razu udadzą się do Bydgoszczy, gdzie już w piątek rozpoczną zmagania w Suzuki Pucharze Polski. Ich rywalem ćwierćfinałowym będą gospodynie – Basket-25 Bydgoszcz.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?