Europejski Nakaz Aresztowania za Zbigniewem Stonogą. To już kolejny list gończy za podejrzanym

O wydanie ENA wnioskowała do Sądu Okręgowego w Lublinie Prokuratura Regionalna w Lublinie. Śledztwo wykazało, że Zbigniew Stonoga przywłaszczył sobie ponad 250 tys. zł, które powinny zostać przeznaczone na wsparcie podopiecznych fundacji jego imienia. Pieniądze miał wydać na zakup żetonów do gry w jednym z warszawskich kasyn, udzielenie nieoprocentowanej pożyczki, wynagrodzenie dla adwokata i zwrot kosztów procesowych.

Podejrzany usłyszał zarzuty w połowie października ubiegłego roku. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśniał, że wszystkie środki od darczyńców trafiły do potrzebujących, a pieniądze wydane w kasynie pomogły mu pomnożyć majątek fundacji.

W październiku prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie Stonogi, ale sąd się na to nie zgodził. Sytuacja zmieniła się, kiedy podejrzany wyjechał do Norwegii i zaczął ubiegać się o azyl. Wówczas śledczy ponownie wystąpili o jego aresztowanie. Wniosek motywowali tym, że Stonoga złamał zakaz opuszczania kraju. Ostatnio sąd wydał ENA.

To już drugi ENA wydany za Stonogą przez lubelski sąd. Pierwszy został wydany w związku z podejrzeniem przywłaszczenia ponad 900 tys. zł i prania brudnych pieniędzy.

Zbigniew Stonoga został zatrzymany na terenie Holandii 8 stycznia 2021 r. Aktualnie trwa procedura związana z wydaniem podejrzanego Polsce.

„Wydany dziś przez Sąd Okręgowy w Lublinie ENA, będzie stanowił dla organów holenderskich podstawę do wydania podejrzanego Polsce również w tej sprawie” - informuje Prokuratura Regionalna w Lublinie.

Podejrzany przebywa w holenderskim areszcie, skąd wrzuca na Facebooka komentarze dotyczące swojej sytuacji i sytuacji w kraju. W niewybrednych słowach krytykuje polską prokuraturę, sądy, media, Zbigniewa Ziobrę i Jarosława Kaczyńskiego. Solidaryzuje się z uczestnikami WOŚP i Strajku Kobiet.

„Siedzę w holenderskim więzieniu i tak sobie myślę: cóż za zbrodnie popełniłem, że tak mnie niszczą PiSowskie zwyrole i tak strasznie prześladują moją żonę i syna” - czytamy we wpisie z czwartku.

Jeszcze w czasie pobytu Stonogii w Norwegii jego starania o uzyskanie azylu politycznego wsparł Lech Wałęsa.

„Z wielką dumą przychodzi mi dzisiaj podziękować Panu z więzienia za udzieloną mi pomoc, która ma mnie ochronić przed skutkami działań psychopatów” - napisał Stonoga.

Nazwisko podejrzanego publikujemy na wyraźne życzenie Zbigniewa Stonogi, który oznajmił na swoim Facebooku: „Nazywam się Zbigniew Stonoga i tak należy mnie podpisywać we wszystkich mediach".