Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fabryka Łożysk Tocznych: 300 osób do zwolnienia

Fabian Plapis [email protected]
Dla 290 pracowników Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku rozpoczął się w czwartek trzymiesięczny okres wypowiedzenia
Dla 290 pracowników Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku rozpoczął się w czwartek trzymiesięczny okres wypowiedzenia
Dla 290 pracowników Fabryki Łożysk Tocznych w Kraśniku rozpoczął się w czwartek trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Przestaną pracować z końcem roku.

Z tej grupy ponad 150 osób odchodzi na świadczenia przedemerytalne. Im będzie najciężej. – Przepracowałem w firmie 40 lat mojego życia. Na zasiłku dostanę 700 złotych. Nie wyobrażam sobie, jak z tego dalej żyć. Samych opłat mam 500 złotych – mówi rozgoryczony pan Wiesław. Nie chce podać swego nazwiska.

Pierwsze redukcje

zatrudnienia odbyły się w FŁT na przełomie roku. Pracę straciło około 300 osób. Na tym się nie skończyło. Teraz zarząd fabryki planował zmniejszyć zatrudnienie o kolejne 437 osób. Jednak działania samorządu Kraśnika, pożyczka z Agencji Rozwoju Przemysłu oraz podpisanie w ostatniej chwili nowego kontraktu z firmą Peugeot pozwoliło na ograniczenie liczby zwalnianych osób. Dodatkowo, 50 osób postanowiło z własnej woli odejść z pracy.

– Kilka miesięcy wcześniej zarząd zmniejszył nam wymiar czasu pracy do 5/6 etatu, obniżył dodatki za pracę w trudnych warunkach. Dla wielu osób, szczególnie tych dojeżdżających, praca stała się po prostu nieopłacalna – wyjaśnia Ryszard Bodziuch z zakładowej "Solidarności”. I dodaje, że porównując zarobki z września 2008 i września 2009 r. średnia płaca spadła z 2,6 do 1,8 tysiąca złotych.

Mimo tak dużych zwolnień

przyszłość zakładu nie rysuje się różowo. – Jedyne co nas może ratować, to nowe duże kontrakty. A tych brakuje. Ogłosiliśmy przetarg na sprzedaż Zakładów Wielkogabarytowych, które wchodzą teraz w skład fabryki. Ale gdyby nawet się udało, to uzyskane w ten sposób 10,5 mln złotych na dłuższą metę nas nie ratują. Nie wiem, czy te pieniądze pozwoliłyby na zmniejszenie liczby zwalnianych – podkreśla Grzegorz Jasiński, prezes FŁT.

Władze fabryki

cały czas poszukują nowych kontraktów. Ale największy nacisk kładą na odzyskanie 5 mln od Zakładów Metalowych w Kraśniku, które wchodzą w skład Grupy Bumar oraz na sprzedaż Agencji Rozwoju Przemysłu udziałów fabryki właśnie w Bumarze. Są warte 6 mln zł.

– To byłby dla nas duży zastrzyk finansowy. Na najbliższy wtorek jesteśmy umówieni w tej sprawie z wojewodą w Lublinie. Jeśli negocjacje zakończą się powodzeniem, to być może uda się uratować jeszcze kilkanaście etatów – kończy Aleksander Paluch ze Związku Zawodowego Metalowców.

PUP chce pomóc zwalnianym

Z myślą o pracownikach fabryki, kilka dni temu zorganizowaliśmy po raz pierwszy Targi Pracy. Od wczoraj w FŁT działa nasz punkt konsultacyjny. Udzielamy porad i informacji o ofertach pracy – mówi Zbigniew Marcinkowski, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kraśniku.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski