Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fala krytyki planu zagospodarowania Podzamcza (WIZUALIZACJE)

Małgorzata Szlachetka
To, jak będzie wyglądać Podzamcze ciągle wzbudza duże kontrowersje
To, jak będzie wyglądać Podzamcze ciągle wzbudza duże kontrowersje UM Lublin
To, jak będzie wyglądać Podzamcze ciągle wzbudza duże kontrowersje. Emocjonująca dyskusja na ten temat w Trybunale Koronnym trwała ponad cztery godziny. Padła nawet propozycja wyrzucenia już gotowego projektu do kosza i rozpoczęcia pracy od nowa.

Piątkowa dyskusja w Trybunale Koronnym kończy pewien etap. Chodzi o czas, w którym projekt planu zagospodarowania przestrzennego Podzamcza był wyłożony do publicznego wglądu.

Sala na ostatnim piętrze Trybunału wypełniła się niemal do ostatniego miejsca.Najpierw planiści miejscy oraz architekt Stanisław Lessaer prezentowali założenia dotyczące planowanych zmian na Podzamczu. Stanisław Lessaer jest współautorem koncepcji planu zagospodarowania Podzamcza, która okazała się najlepsza w międzynarodowym konkursie. Znalazły się w nim 44 prace. Po prezentacji przyszedł czas na dyskusję.

Jakie są założenia projektantów?

Po pierwsze, plan zagospodarowania Podzamcza ma nawiązywać do historycznej zabudowy tego miejsca sprzed 1943 roku, czyli momentu, gdy na rozkaz Niemców zostały zburzone zabudowania dzielnicy żydowskiej. Chodzi m.in. o zarys nieistniejącej obecnie ulicy Szerokiej, czy pozostawienie studzienki (obecnie znajduje się na placu manewrowym dworca PKS), która jest jednym z reliktów przedwojennego Podzamcza.

Po drugie, wizja od początku zakładała połączenie dwóch części miasta, które zostały rozdzielone po wybudowaniu trasy W-Z. I właśnie ta kwestia wzbudza obecnie najwięcej kontrowersji wśród specjalistów. Aleja Tysiąclecia ma być obniżona, a dla pieszych ma powstać prowadząca "górą" płyta, wyniesiona około 3 metrów ponad obecny poziom placu Zamkowego. Spacerujący będą schodzić z niej w rejon Zamku Lubelskiego na wysokości schodów znajdujących się przy rzeźbie lwa.
Przystanki autobusowe zostaną ulokowane pod płytą. Koncepcja zakłada także budowę wind.

Uczestnicy debaty: płyta nad ulicą jeszcze bardziej oddzieli Podzamcze od Starego Miasta

- Ten plan nie jest dobry. To, co Lessaer nazywa "zszywaniem" miasta w rzeczywistości jest jego dzieleniem. Tworzeniem nowej bariery dla pieszych w postaci płyty, na którą trzeba będzie wejść, a potem zejść - przekonywał w czasie piątkowej dyskusji Jan Kamiński, architekt krajobrazu i przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni w Lublinie. Wytknął także "brak nawiązania do przebiegu Czechówki".

Gdy Jan Kamiński zaproponował przygotowanie nowego projektu planu zagospodarowania przestrzennego, sala nagrodziła go oklaskami. - Długo można by wymieniać wady tego projektu - dodał.

Szefowi Rady Kultury Przestrzeni wtórował Euzebiusz Maj, historyk sztuki i konserwator krajobrazu kulturowego: - Pan Kamiński i tak wypowiedział się dosyć łagodnie. Ten projekt to podręcznikowy przykład tego, jak można zniszczyć historyczny fragment miasta. Życzyłbym sobie, aby ten plan nigdy nie został zrealizowany, bo wymaga rewizji.

Co jeszcze wzbudziło wątpliwości

Z sali padło m.in. pytanie o odprowadzanie wody z przebudowanego terenu; o to, czy powstanie dodatkowy plac, czyli przestrzeń wspólna dla wszystkich, nawiązujący do zabudowy sprzed II wojny światowej; czy proponowana kubatura nowych budynków nie będzie dominowała nad zabytkowym otoczeniem Starego Miasta oraz czy na przebudowanej Tysiąclecia będzie też miejsce dla rowerzystów.

Problem z al. Tysiąclecia

Przedstawiciele ratusza powtórzyli w czasie dyskusji, że ukrycie Tysiąclecia całkowicie pod ziemią jest niemożliwe, bo wkopywanie się o każde 3 metry wgłąb podwyższy koszt inwestycji o 100 procent.

Obecny na dyskusji prezydent Lublina Krzysztof Żuk po raz kolejny powtórzył, że nie ma możliwości całkowitego wyłączenia al. Tysiąclecia z ruchu drogowego, bo spowodowałoby to komunikacyjny paraliż miasta.

- Zacznijmy od zwężenia Tysiąclecia przez zrobienie bus pasów, obsadźmy ją drzewami, wtedy ta ulica nie będzie się już wydawała taka straszna do przejścia - zaproponował Jan Kamiński, architekt krajobrazu i przewodniczący Rady Kultury Przestrzeni. I dodał: - Duński urbanista prof. Jan Gehl, którego właśnie gościliśmy w Lublinie, nie przenosi rzeki i nie stawia kładek, on po prostu zwęża jezdnie.

Pisemne uwagi do projektu planu zagospodarowania przestrzennego Podzamcza można składać w ratuszu do 7 listopada.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski