Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

FC „Pszczółka” liczy na podwojenie obrotów. Lubelskie cukierki dopłynęły do Dubaju

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Delegacja firmy Admiral Foodstuff Trading spotkała się w środę z prezesem FC „Pszczółka" Robertem Rudnickim i marszałkiem Jarosławem Stawiarskim
Delegacja firmy Admiral Foodstuff Trading spotkała się w środę z prezesem FC „Pszczółka" Robertem Rudnickim i marszałkiem Jarosławem Stawiarskim PN
FC „Pszczółka” zacieśnia współpracę z dystrybutorem znad Zatoki Perskiej. Pierwsza partia towarów przeznaczonych na sprzedaż już dopłynęła do Dubaju. Teraz „Pszczółka” pracuje nad specjalną linią produktów, bo dla mieszkańców państw arabskich nasze słodycze są za mało słodkie.

Do portu w Dubaju dopłynęła już pierwsza partia cukierków z Lublina. To pierwszy etap realizacji kontraktu zawartego w grudniu przez Fabrykę Cukierków „Pszczółka” i Admiral Foodstuff Trading z Dubaju. Wkrótce w tamtejszych sklepach pojawią się lubelskie praliny, czekoladki, galaretki i karmelki.

- To wszystko w oparciu o polski cukier i mleko - przyznaje Robert Rudnicki, prezes FC „Pszczółka” - Za kilka tygodni trafią na półki w sklepach - dodaje Mohammad Al Taher z Admiral Foodstuff Trading. Firma blisko współpracuje z rządem Dubaju.

Dlaczego lubelskiej fabryce zależy na obecności na tamtejszym rynku? Dubaj to centrum handlowe Bliskiego Wschodu.

Admiral Foodstuff Trading jest dystrybutorem żywności na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich, państw Zatoki Perskiej, w Azji i Afryce. Mohammad Al Taher przyznaje, że słodycze z FC „Pszczółka” zostały przedstawione klientom z Zatoki Perskiej i cieszą się dużą popularnością. Dlatego firma przewiduje zwiększenie zamówień.

- Goszcząc w tutejszej fabryce stwierdziliśmy, że jej poziom techniczny i jakość produktów jest bardzo wysoka - mówi przedsiębiorca.

Przyznaje, że słodycze z Lublina jeszcze nie do końca wpisują się w arabskie smaki. Dlaczego? Są za mało słodkie.

- Będziemy próbować różnych receptur. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich żyje ok. 200 narodowości, które mają różne smaki - przyznaje Mohammad Al Taher.

Kolejnym wyzwaniem stojącym przed „Pszczółką” jest zdobycie certyfikatu Halal. Niektóre państwa muzułmańskie wymagają takiego oznakowania od importowanych towarów.

„Pszczółka” liczy, że dzięki współpracy z Admiral Foodstuff Trading sprzedaż cukierków wzrośnie o setki ton. - Spodziewamy się podwojenia obrotów - przyznaje prezes Robert Rudnicki.

W spotkaniu przedstawicieli Admiral Foodstuff Trading i FC „Pszczółka” wziął udział Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego.

- Mam nadzieję, że państwa wizyta przyczyni się do rozwoju współpracy gospodarczej między naszymi krajami – powiedział marszałek.

I dodał: - Lubelszczyzna to węgiel, nawozy azotowe i ekologiczne rolnictwo, a jakość naszych wyrobów jest zdecydowanie lepsza niż w starej Unii Europejskiej.

Kolejne dostawy słodyczy z Lublina mają dotrzeć do Dubaju w kwietniu.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski