Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Kultury Tatarskiej: Pierwszy taki festiwal w Lublinie (ZDJĘCIA)

Małgorzata Ziomek
Festiwal Kultury Tatarskiej w Lublinie
Festiwal Kultury Tatarskiej w Lublinie Małgorzata Genca
Co łączy Henryka Sienkiewicza i Charlesa Bronsona? Obaj to potomkowie Tatarów, których na świecie jest około 10 milionów. Rozsiani są po ogromnych obszarach, głównie byłego ZSRR. W Polsce mieszka ich niemal 5 tysięcy. W niedzielę część z nich przyjechała do Lublina na Festiwal Kultury Tatarskiej.

Mieszkańcy Studzianki z gminy Łomazy kultywujący tradycje swoich przodków zaprezentowali na terenach zielonych przy ul. Odlewniczej liczne elementy kultury tatarskiej, które przetrwały do dzisiaj.

Dla sympatyków "tatarskości" przygotowano wiele atrakcji. Można było wziąć udział w turnieju łuczniczym, obejrzeć inscenizację bitwy, dawną broń czy wysłuchać wystąpień na temat motywu tatarskiego w literaturze, sztuce i poezji oraz opowieści o życiu codziennym rodzin tatarskich.

Podczas gdy dorośli, chowając się przed słońcem, wsłuchiwali się w tradycyjne tatarskie melodie, najmłodsi chętnie strzelali z łuku i robili sobie zdjęcia w zbrojach i hełmach.

– Rekwizyty wykonujemy w dużej mierze samodzielnie. Jesteśmy absolwentami archeologii i historii, dlatego bardzo dbamy o to, żeby nasze stroje uszyte były z wełny bądź lnu – tłumaczy Jacek Jeremicz ze Stowarzyszenia Na Rzecz Ochrony Dziedzictwa Kulturowego SPATIUM. Tarcze i hełmy zamawiamy czasem przez internet. Na allegro jest nawet kategoria „rycerstwo” – dodaje.

Największą popularnością cieszyło się stoisko, na którym częstowano tatarskimi przysmakami.

– Mamy tu jeczpoczmaki, czyli pierogi z mięsem, pracochłonne, ale za to pyszne oraz wariację na ich temat – nadzienie z białego sera. To są czebureki – placki nadziewane mieloną wołowiną z cebulą i pieprzem, a tutaj pieremiacze – pierogi z mięsem zapiekane w głębokim tłuszczu. Do picia proponujemy sytę, to znaczy wodę z miodem, cytryną i miętą – mówi Angelika Kukowska. Wbrew pozorom tatar, czyli befsztyk tatarski nie jest tradycyjną tatarską potrawą – wyjaśnia.

W festiwalu uczestniczyli także Tatarzy z Białegostoku, w tym jedyny tatarski zespół taneczno-wokalny „Buńczuk”. Zaprezentowali oni pieśni pochodzące z Krymu, Baszkirii i Tatarstanu. Ich koncert poprzedził występ „Gwiazd Czeczeni”. Impreza zakończyła się efektownym spektaklem Teatru Tańca i Ognia IGNIS.

– Mam nadzieję, że spotkamy się tu za rok – mówi prowadząca festiwal Małgorzata Król.

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Festiwal Kultury Tatarskiej: Pierwszy taki festiwal w Lublinie (ZDJĘCIA) - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski