Aby z nich skorzystać trzeba jednak ściągnąć z sieci specjalne oprogramowanie na komórkę, które pozwala na pełną komunikację z uchwytem i przyciskami sterującymi. W momencie ściągania tego programu wyświetlił mi się komunikat z prośbą o akceptację dostępu do różnych funkcji mojego telefonu i zgromadzonych w nim informacji, a szczególnie zdjęć i filmów. Dbając o swoje dane osobowe, w pierwszym odruchu, na niektóre z punktów nie wyraziłem zgody. I co? Oczywiście program nie chciał się zainstalować i moje urządzenie było bezużyteczne. W konsekwencji „w pełni świadomie i dobrowolnie” zgód udzieliłem. Mogłem oczywiście tego nie zrobić i oddać uchwyt sprzedawcy, ale nie po to go kupowałem…
Sytuacja numer dwa - staram się z większą lub (często) mniejszą regularnością biegać. Od kilku lat, dla rejestracji wyników mojej aktywności, analizy osiągnięć, rejestracji trasy, korzystam z jednej ze znanych aplikacji do tego celu. Gdy tylko wchodziły w życie przepisy o RODO dostałem powiadomienie z pytaniem czy zgadzam się, aby aplikacja rejestrowała gdzie się znajduję, jakie osiągam wyniki i te dane przetwarzała. Mogłem się nie zgodzić? Mogłem, ale wówczas nie mógłbym z niej korzystać.
Z takimi sytuacjami we współczesnym świecie spotykamy się nieustannie. Internet rzeczy, aplikacje mobilne, fora społecznościowe, usługi, zakupy przez internet itd., itp. Jeśli chcemy z tych udogodnień korzystać, to musimy się godzić na udostępnianie naszych danych, na śledzenie naszej aktywności. Oczywiście nie chcemy, aby te dane trafiały w niepowołane ręce, by ktoś je wykorzystywał do innych celów niż te, na które się zgodziliśmy. Ale tak z ręką na sercu, czy każdy z nas czyta regulaminy? Czy każdy, w każdej sytuacji dokładnie sprawdza na co się godzi? Proszę się przyznać, kto wysyłając SMS na wykonawcę w jakimś konkursie telewizyjnym, najpierw przeczytał udostępniony na stronie internetowej regulamin tego konkursu?
A tam jest napisane, że wysyłając sms zgadzamy się na otrzymywanie tą drogą reklam lub określonych informacji.
Ochrona danych osobowych jest obecnie totalną fikcją. I nie dlatego, że ktoś je na siłę próbuje pozyskać i wykorzystać, tylko dlatego, że nam samym jest z pewnymi sytuacjami wygodniej. Chcemy funkcjonować we współczesnym świecie korzystając z jego możliwości godząc się jednocześnie na otwartość. Żadne RODO nic tu nie zmieni. Może być jedynie narzędziem dla urzędników do karania tych, którzy albo przesadzają z wykorzystaniem danych albo podpadną z innego powodu.
Jeśli się na taki świat nie godzimy, to znaczy, że urodziliśmy się w niewłaściwych czasach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?