Na potrzeby "Smyków" - jak nazywa się seria - instytucja odeszła od surowych koncertowych reguł: nie trzeba odświętnego stroju, można bić brawa, śmiać się, płakać i krzyczeć w trakcie utworu, można też, w razie konieczności, zmienić pieluchę. W końcu mowa o słuchaczach, którzy z trudem powstrzymują własne odruchy, także te fizjologiczne. Organizatorom cyklu, skierowanego do kilkulatków i kobiet w ciąży, chodzi jednak nie tyle o uważne słuchanie, ile o wykształcenie nawyku słuchania dobrej muzyki. - Dzieci nie powinny dorastać otoczone jedynie wszechobecnym muzycznym plastikiem - mówi pomysłodawczyni projektu Ewa Kuszewska z Akademii Rozwoju Dziecka "Dobry Start", współorganizującej "Smyki".
Żeby ułatwić maluchom odbiór muzyki, specjalnie przygotowana zostanie sala: wyłożone zostaną miękkie wykładziny, idealne do raczkowania. Nietypowa będzie też formuła wydarzenia - zaplanowane na najbliższą niedzielę kompozycje Rossiniego i Prokofiewa przerywane będą wykonywanymi wspólnie popularnymi piosenkami dla dzieci i rymowankami. Żeby oswoić nową publikę ze światem klasyki, repertuar każdego smykowego koncertu zahaczać będzie o jeden atrakcyjny dla najmłodszych temat. Za pierwszym razem będą to zwierzęta.
Kuszewska zaraziła dyrekcję lubelskiej filharmonii pomysłem, który sprawdził się już w Bydgoszczy, Warszawie i Wrocławiu. Projekty spotkań z muzyką klasyczną dla najmłodszych od lat wcielane są też w życie za granicą.
W dużej mierze przysłużyły się temu słynne już badania grupy amerykańskich naukowców pod kierunkiem dr. Francisa Rauschera. Opublikowane w 1993 roku w prestiżowym "Nature" wyniki eksperymentów sugerowały, że osobom słuchającym utworów Wolfganga Amadeusza Mozarta poprawiała się wyobraźnia przestrzenna.
Niestety, wkrótce z igły zrobiły się widły. Informację powielono błędnie zbyt wiele razy i wyobraźnia przestrzenna została zastąpiona przez inteligencję w ogóle. W świat poszedł slogan: "Mozart sprawi, że będziesz mądrzejszy". Nazwano to "Efektem Mozarta". Gubernator stanu Georgia do tego stopnia przejął się plotką, że z budżetu wykroił pieniądze na zakup płyty kompaktowej z muzyką klasyczną dla każdego narodzonego w Georgii noworodka. Prawda jest mniej ekscytująca: kolejne badania obaliły mit "Efektu Mozarta" w przypadku ilorazu inteligencji. Niektóre podważyły też pozytywny wpływ muzyki twórcy z Salzburga na wyobraźnię przestrzenną. - "Efekt Mozarta" to fikcja, ale nikt nie wątpi, że słuchanie muzyki od najmłodszych lat wspomaga rozwój dziecka, i to nie tylko ten muzyczny - wyjaśnia autorka serii.
Pozostaje jeszcze ważne pytanie: co jeśli dojdzie do porodu w czasie koncertu? Czy noworodek dostanie dożywotni darmowy bilet do filharmonii? - Za dyrekcję instytucji nie mogę się wypowiadać, ale myślę, że dołożymy do tego wszelkich starań - odpowiada rozbawiona Kuszewska.
Pierwszy koncert w niedzielę (g. 9.00 i 10.30). Bilety: 15 zł, dzieci wchodzą za darmo.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?