Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filharmonia lubelska: Powrót Marcina Różyckiego

sg
Marcin Różycki
Marcin Różycki archiwum
Marcin Różycki powraca na scenę. 24 listopada lubelski piosenkarz i poeta w towarzystwie Igora Jaszczuka zaśpiewa w filharmonii, chociaż pomysł koncertowania nie spodobałby się jego lekarzom.

- Nie pytałem lekarzy, czy w moim stanie mogę wychodzić na scenę, bo wiem dobrze, co by mi powiedzieli: "nie". Podjąłem jednak decyzję, że koncert zagram. To dlatego, że w trakcie walki z chorobą stosowałem się do zaleceń medycyny konwencjonalnej, ale odkryłem i inny rodzaj leczenia - granie koncertów - mówi Marcin Różycki od kilkunastu miesięcy walczący z nowotworem.
Tłumaczy, że dobór terminu występu nie jest przypadkowy, po serii kilku koncertów natychmiast wraca do szpitala na dalszą kurację.

Wiadomość o chorobie była szokiem dla jego fanów. Przystojny, trzydziestopięcioletni wokalista, autor tomiku poezji "Iluzjonista" i płyty o tym samym tytule, były członek Lubelskiej Federacji Bardów, stypendysta Instytutu Sztuki w Krakowie, laureat dwóch nagród na tamtejszym Studenckim Festiwalu Piosenki, przez wiele lat zdawał się być królem życia, uwielbianym przez kobiety, nie stroniącym od kieliszka. A tu nagle: szpitale, lekarstwa, "chemia". Na początku niechętnie rozmawiał o raku. Teraz, jak twierdzi, poznał dobrze wroga i nie robi z choroby żadnej tajemnicy.

Czy, zgodnie z obiegową opinią, że cierpienie sprzyja procesowi twórczemu, rak wpłynął na to, jakim jest artystą?
- Nie - ucina. - Być może w moich tekstach podświadomie zamieszczam więcej wątków dotyczących cierpienia, ale nie sądzę, żeby jakkolwiek mnie to zmieniło. Jestem po prostu bogatszy w pewne doświadczenia.

Te doświadczenia w formie filmu spróbuje opowiedzieć Grażyna Stankiewicz z TVP Lublin, która pracuje nad dokumentem o Różyckim.

O artyście opowiadać będą: komik Artur Andrus, Jan Kondrak, twórca Lubelskiej Federacji Bardów i krytyk Jan Poprawa. Tytuł: "La, la, la - rzecz o Marcinie Różyckim". Premiera filmu zapowiedziana jest na maj 2012.

Wcześniej Marcina Różyckiego czeka zapowiadany listopadowy koncert - jego największe wyzwanie i najlepsza terapia zarazem.

Marcin Różycki, filharmonia, 24 listopada, godz. 19.00, bilety 40-50 zł, rezerwacje - 607260770


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski