Ofiar może być więcej, bo strażacy nie przeszukali jeszcze wszystkich pomieszczeń. Prezydent kraju Rodrigo Duterte, który był kiedyś burmistrzem tego miasta, powiedział rodzinom zaginionych, że szansa na odnalezienie kogoś żywego spośród zaginionych jest równa zeru.
Emmanuel Jaldon, jeden z szefów centrum powiedział, że płomienie wybuchy z powodu jakiegoś błędu technicznego. Nie wyjaśnił jednak, co miał na myśli.
ZOBACZ TEŻ | HURAGAN TEMBIN PRZESZEDŁ NAD FILIPINAMI. JEST WIELE OFIAR [ZDJĘCIA]
Davao położone jest półtora tysiąca kilometrów od stolicy kraju Manili. W dalszym ciągu prezydent ma tam swoje mieszkanie, a miastem rządzą jego dzieci, burmistrzem jest córka, Sara Duterte, a jednym z wiceburmistrzów miasta jest najstarszy syn głowy państwa, Paolo Duterte. - Módlmy się za ofiary pożaru, nikt z nich nie przeżył – potwierdził wiceburmistrz.
Pożar wybuchł na trzecim piętrze ogromnego centrum handlowego w dziale meblowym i szybko się rozprzestrzeniał na kolejne pomieszczenia, powiedziała rzecznika władz miasta Teresita Gaspan. Nie wiemy jednak, co było przyczyną pożaru - dodała.
Światowe media przypominają, że Filipiny nawiedził w tym czasie też inny żywioł - potężny huragan, który na wyspie Mindanao mógł zabić nawet 200 osób.
ZOBACZ TEŻ | Filipiny: Ogromy pożar na przedmieściach Manili
Źródło:
Associated Press
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?