Żaden z „Koziołków” nie wykorzystał atutu znajomości toru
Przed ostatnimi zawodami czterokrotny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik nadal miał szansę, aby obronić tytuł mistrza kraju, po który sięgał przez trzy ostatnie lata z rzędu. Jeszcze większe szanse na tytuł miał natomiast jego klubowy kolega z Motoru, Dominik Kubera. Klasyfikacji generalna po dwóch pierwszych rundach cyklu wyglądało następująco:
- Patryk Dudek (Apator Toruń) – 29 punktów
- Dominik Kubera (Orlen Oil Motor Lublin) – 27 punktów
- Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) – 26 punktów
Reprezentanci gospodarzy nie wykorzystali jednak atutu własnego toru. W biegu numer 19 obaj upadli, a sędzia wykluczył z powtórki Kubery, co oznaczało dla niego brak awansu do finału lubelskich zmagań. Zmarzlik się w nim znalazł, ale dopiero po barażu, podobnie do Dudka.
Janowski był nie do zatrzymania
Od początku zmagań przy Alejach Zygmuntowskich 5 świetnie radził sobie Maciej Janowski, który z wielkim spokojem zapewnił sobie udział w decydującym, finałowym starcie. Drugim zawodnikiem, który nie musiał jechać barażu, był Piotr Pawlicki (Falubaz Zielona Góra).
W finale po raz szósty tego wieczoru w Lublinie wygrał Janowski (był niepokonany!), przed Zmarzlikiem i Pawlickim. Dzięki świetnemu występowi przy Alejach Zygmuntowskich Janowski wygrał też cały cykl (43 punkty). Tytuł wicemistrza przypadł Dudkowi (40), a brąz Zmarzlikowi (39).
Polska kadra znowu w dół
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?