Były napastnik Leicester City i reprezentacji Anglii, obecnie ekspert piłkarski Gray Lineker nie miał litości dla gospodarzy meczu, którzy ewidentnie nie poradzili sobie z organizacją najważniejszego wydarzenia roku w klubowej piłce w Europie.
Wielu kibiców przeniknęło na gapę na Stade de France, więc wstrzymano wstęp fanów na arenę. Wkrótce przed stadionem ustawiły się gigantyczne kolejki.
„Dostanie się na stadion jest prawie niemożliwe. Bardzo niebezpieczna sytuacja, przed stadionem dochodzi do masakry. Nie jestem pewien, czy organizacja może być gorsza. To, co się teraz dzieje, jest niebezpieczne”.
Francuska policja nie była w stanie poradzić sobie z dopuszczeniem kibiców na finałowy mecz Ligi Mistrzów.
Kibice w liczbie około 15 tysięcy osób próbowali dostać się na stadion bez biletów. Policja użyła gazu łzawiącego przeciwko kibicom drużyny angielskiej znajdującym się poza stadionem. Wszyscy byli bez biletów. Podobno brat obrońcy Liverpoolu Joela Matipa i jego ciężarna żona również zostali ranni. Powiadomił o tym na Twitterze.
Marvin, brat Joela Matipa, opowiedział o incydencie na Stade de France:
„Organizacja wokół i na stadionie jest niegodna finału Ligi Mistrzów! Używanie gazu łzawiącego w miejscach z dziećmi jest niebezpieczne!” - napisał na Twitterze.
UEFA obwinia o opóźnienie meczu kibiców Liverpoolu.
„Właśnie ogłosili kolejne 15 minut opóźnienia „z powodu spóźnienia fanów”. Zupełne bzdury” – skomentował Lineker.
– To nonsens, że UEFA sugeruje, że to zasługa spóźnienia fanów. Znam fanów Liverpoolu, którzy przybyli na Stade de France dwie i pół godziny temu i dopiero co weszli do do środka. Kompletny brak organizacji – ocenił dziennikarz „The Athletic”, James Pearse.
Finał Ligi Mistrzów w Paryżu ogląda na żywo 81 tysięcy widzów.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?