Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy z Lublina boją się planów PGE. Ma ona w całości przejąć wykonywania przyłączy prądu

Małgorzata Szlachetka
PGE Dystrybucja w Lublinie jeszcze w czerwcu przejmie w całości wykonywanie przyłączy prądu.
PGE Dystrybucja w Lublinie jeszcze w czerwcu przejmie w całości wykonywanie przyłączy prądu. Jacek Babicz/Archiwum
Właściciele przedsiębiorstw wysyłają protest do lubelskiego oddziału PGE. Obawiają się, że utrata klientów zagrozi ich interesom.

W tej chwili osoba budująca dom może zlecić przyłączenie prądu PGE, albo zrobić to przez inną firmę.

- Docierają do nas sygnały, że PGE Dystrybucja SA w Lublinie chce się stać monopolistą, likwidując możliwości realizacji przyłączy elektroenergetycznych przez klientów we własnym zakresie - mówi proszący o zachowanie anonimowości jeden z sygnatariuszy protestu, pod którym wczoraj było około 40 podpisów. "Czy na pewno chcemy doprowadzić do unicestwienia długo działających małych i średnich, często rodzinnych, firm, w wielu miastach i miejscowościach naszego regionu, na rzecz dużych, zazwyczaj zagranicznych korporacji, jak to się dzieje np. w handlu?" - czytamy w proteście, który wkrótce ma być wysłany do PGE.

Kolejnym argumentem uczestników protestu jest to, że na zmianie stracą klienci, bo będą musieli czekać dłużej na wykonanie usługi. - Nikt nie chce budować domu przez 3 lata, więc ludziom zależy na tym, aby wszystko odbywało się jak najszybciej. Jeśli trzeba, jesteśmy w stanie zrobić wszystko w dwa miesiące - mówi jeden z wykonawców z Lubelszczyzny.

PGE Dystrybucja w Lublinie potwierdza, że jeszcze w czerwcu przejmie w całości wykonywanie przyłączy. - Do tego zobowiązuje nas prawo energetyczne. W tej chwili średni czas wykonywania przez nas tej usługi w Lublinie to około 12 miesięcy. Chcemy, żeby czas oczekiwania skrócił się do czterech miesięcy - mówi Karolina Szewczyk-Dąbek, rzeczniczka lubelskiego oddziału PGE Dystrybucja SA. Jednocześnie zastrzega: - W przypadku nietypowego przyłącza proces może się wydłużyć.

PGE będzie zlecać wykonywanie przyłączy innym firmom. Decydującym kryterium ofert ma być cena.

- Już w tej chwili około 90 procent podmiotów w regionie czekających na przyłącza wybiera nasze usługi - zaznacza Karolina Szewczyk-Dąbek.

Autorzy pisma protestacyjnego obawiają się z kolei, że przetargi ogłaszane przez PGE będą wygrywać przede wszystkim duże firmy. - Kontrahentów tych usług projektowych i budowlanych wyłaniamy w przetargach, do których może przystąpić każdy podmiot spełniający warunki zamówienia, wobec czego nie widzimy tutaj zagrożenia dla lokalnych firm - twierdzi rzeczniczka lubelskiego oddziału PGE Dystrybucja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski