Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotografie Zdzisława Beksińskiego w Gardzienicach

Sylwia Hejno
Fragment fotografii Zdzisława Beksińskiego
Fragment fotografii Zdzisława Beksińskiego materiał prasowy organizatora wystawy
Zdzisław Beksiński jest o wiele lepiej znany jako malarz niż jako fotograf. Tymczasem jego przygoda ze sztuką zaczęła się właśnie od fotografii. Miała mu pomóc zrealizować marzenie, że kiedyś zostanie reżyserem filmowym.

W Galerii Gardzienice 4 października zobaczymy ponad sto fotografii, które Beksiński wykonał w latach pięćdziesiątych. W tej dziedzinie odnosił sukcesy. Do dzisiaj uchodzi za jednego z najbardziej oryginalnych fotografików tamtych lat. Już wtedy widać było w jego pracach gorycz, sarkazm i tendencje do fantastycznych zniekształceń. Ten typ przedstawienia u Beksińskiego Alfred Ligocki nazwał "antyfotografią". Urszula Czartoryska pisała w "Przygodach plastycznych fotografii": "Tym co uderza w fotografiach Beksińskiego, jest ich narzucająca się atmosfera drążenia psychiki ludzkiej (...)W pragnieniu wypowiedzenia do końca swoich obsesji Beksiński deformował i kontrastował obraz, nie pozbawiając go jednak charakteru jakiegoś okrutnego dokumentu."

Badaczka zwróciła uwagę na istotną sprawę, mianowicie "próbę wypowiedzenia swoich obsesji". Ponieważ Beksiński czuł, że za pośrednictwem fotografii mu się to nie udaje, postanowił ją porzucić. Ślady tego rozczarowania odnajdujemy w jego teoretycznym tekście "Kryzys w fotografice i perspektywy jego przezwyciężenia" ("Fotografia", 1958, nr 11): "Istotą fotografii w jej dzisiejszym stadium rozwoju technicznego jest wykonywanie dwuwymiarowych wizerunków fotografowanej rzeczywistości. (...) Na wszelki, odautorski komentarz, nie mówiąc już o ustaleniu wzajemnych stosunków i oddziaływań poszczególnych istot i przedmiotów fotografowanych na siebie, pozostaje niezwykle mało miejsca. Czasem tego miejsca nie ma w ogóle".

Beksiński próbował pokonać ówczesne ograniczenia, eksperymentował, sięgał po montaże. W pewnym momencie doszedł jednak do wniosku, że nie ma psychiki fotografa, że jest zbyt nieśmiały, posiada też inną wrażliwość - gdy fotograf skupia się na rzeczywistości, on koncentruje się na swoim wnętrzu.

Rozstając się z fotografią, Beksiński rozstał się również z awangardą. Zdjęcia okazują zupełnie inne oblicze jego twórczości niż to znane ze słynnych obrazów, kojarzonych niekiedy z kulturą popularną.

"Zdzisław Beksiński - fotografie", Galeria Gardzienice, ul. Grodzka 5a, 4 października

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski