Fotoradar w Lublinie zrobi zdjęcie z trójnogu. Sprawdź, gdzie zdjąć nogę z gazu

- W przyszłym tygodniu zamontujemy znaki informujące, że na tych ulicach może być prowadzona kontrola prędkości - zapowiada Anna Machocka z biura prasowego ratusza.

- Będą to niebieskie tabliczki. Staną na początku i końcu odcinka, gdzie będą prowadzone kontrole - dodał Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Oznakowanie jest niezbędne. Bez niego strażnicy miejscy nie mogą prowadzić pomiaru prędkości. - Z chwilą gdy zostanie wykonane oznakowanie, rozpoczniemy kontrole na wskazanych ulicach - informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.

Na początek kontrolą objęte zostaną trzy ulice: Zana, na odcinku od Nadbystrzyckiej do Filaretów (0,8 km), Krężnicka, od Pszczelej do Cienistej (1 km), oraz Nałęczowska, od Głównej do Bażantowej (1,4 km).

- Do końca roku planujemy jeszcze wykonanie oznakowania przy dwóch kolejnych ulicach: Nadbystrzyckiej oraz Wy-zwolenia - mówi Kieliszek.

Pierwotnie strażnicy planowali rozpoczęcie kontroli z "trójnogu" na przełomie sierpnia i września. Nie mogli jednak dojść do porozumienia z urzędnikami odpowiedzialnymi za oznakowanie dróg.

Pracownicy ratusza twierdzili, że znaki mają być tylko tam, gdzie w danej chwili jest fotoradar i powinny być zdemontowane natychmiast po zakończeniu kontroli. Natomiast mundurowi chcieli, by znaki zamontowano na stałe.

Ostatecznie sprawę rozstrzygnęła opinia policji. - Oznakowanie będzie zamontowane na stałe - wyjaśnia Kieliszek.

- Chodzi nam o to, aby kierowcy nie byli zaskakiwani zmianami w oznakowaniu i aby pełniło ono funkcję prewencyjną - tłumaczy Gogola.

"Przeprowadzka" fotoradaru na trójnóg to duża zmiana dla kierowców. Na ulicach, gdzie w taki sposób będzie prowadzona kontrola prędkości, nie będzie wiadomo, gdzie dokładnie ustawili się strażnicy. Kierowcy będą mieli wskazany tylko odcinek, gdzie można się ich spodziewać.

Strażnicy nadal będą też wykorzystywali fotamaszty.