Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacja straszy przewoźników z dworca przy ul. Ruskiej, że stracą koncesje

Artur Jurkowski
Z dworca przy ul. Ruskiej korzysta ok. 80 przewoźników
Z dworca przy ul. Ruskiej korzysta ok. 80 przewoźników Małgorzata Genca
Lubelska Fundacja Odnowy Zabytków zapowiada, powołując się na opinie prawników, że przewoźnicy korzystający z dworca przy ul. Ruskiej mogą stracić koncesje. Chodzi o tych, którzy nie podpisali z nią umów. Ratusz ripostuje, że jedynym uprawnionym do zawierania umów jest Miejska Korporacja Komunikacyjna, która w miejsce fundacji dzierżawi od listopada teren dworca. I też powołuje się na opinie prawników.

To kolejna odsłona "wojny o dworzec" między LFOZ i ratuszem. - Zgłosimy do Urzędu Marszałkowskiego, że część przewoźników nie ma umów na korzystanie z dworca przy ul. Ruskiej. Nie wiemy, czy mogą wykonywać przewozy - zapowiedział w piątek Andrzej Gumieniczek, prezes LFOZ.

Z dworca korzysta ok. 80 przewoźników, 15 z nich nie podpisało umów z LFOZ. - Będziemy ich wpuszczać na dworzec. Ale jednocześnie wystawimy im faktury za bezprawne korzystanie z infrastruktury - zapowiedział Gumieniczek.

- Teren przy ul. Ruskiej jest własnością gminy. Wydzierżawiliśmy go MKK. Tylko ta spółka może zawierać umowy na korzystanie z dworca - podkreśla Grzegorz Siemiński, z-ca prezydenta Lublina.

Umowa na korzystanie z przystanków to warunek utrzymania koncesji na przewozy pasażerskie, które wydaje Urząd Marszałkowski. - W przypadku ul. Ruskiej będziemy honorować tylko umowy, które przewoźnicy zawarli z MKK - zapowiedział Michał Zdun, dyrektor Departamentu Polityki Transportowej i Drogownictwa UMarsz.

MKK podpisało ich do tej pory ok. 10. - Ustaliśmy już z przewoźnikami warunki umów, m.in. obniżyliśmy opłaty za korzystanie z dworca - mówił Janusz Wilk, prezes MKK.

Fundacja pobiera 4,36 zł (netto) za wjazd każdego busa na dworzec, MKK zwolniła przewoźników z opłat za listopad, w grudniu stawka będzie wynosiła 3 zł, a w przyszłym roku 3,5 zł.

LFOZ ma czas do końca listopada na dobrowolne oddanie miastu terenu dworca. - Nie oddamy. Niech sprawę rozstrzygnie sąd. Mamy dwie opinie prawne mówiące, że możemy dalej korzystać z dworca i podpisywać umowy z przewoźnikami. Będziemy, zgodnie z prawem, płacić ratuszowi czynsz w wysokości 200 proc. dotychczasowej stawki - mówił Gumieniczek.

- To tak jakby kierowca tłumaczył, że może przejeżdżać na czerwonym świetle pod warunkiem, że zapłaci mandat - stwierdził Zbigniew Dubiel, radca prawny UM Lublin.

Fundacja oprócz dworca przy ul. Ruskiej dzierżawiła również targowisko i parking przy cerkwi. Te dwie ostatnie parcele oddała ratuszowi. W 2011 r. do kasy fundacji wpłynęło z tytułu użytkowania terenów (po odliczeniu m.in. kosztów energii, podatków) 814 tys. zł. Pieniądze poszły m.in. na pensje i działalność statutową.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski