Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundusze unijne dla Lubelszczyzny: PiS krytykuje marszałka

Sławomir Skomra
Ok. 100 tys. zł trzeba wydać na poprawę systemu komputerowego. Lubelskie wykorzystało więcej funduszy unijnych niż otrzymało.

Od dłuższego czasu marszałek województwa jest pod ostrzałem opozycji, czyli PiS. Radni wojewódzcy tej partii zarzucają władzom województwa, że nie radzą sobie z wydawaniem funduszy unijnych. - To pieniądze, na które czekają samorządy albo przedsiębiorcy, a jak do tej pory nie otrzymali ani jednego euro - mówił niedawno Michał Mulawa, radny PiS.

- Nigdy nie było tak, że środki były wypłacane w momencie uruchomienia programu - odpierał te ataki marszałek województwa Sławomir Sosnowski.

Sprawdziliśmy zatem, jak to jest z naszymi miliardami euro.

Euro jeszcze czekająLubelskie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego ma do wydania 2,23 mld euro. To pieniądze zarówno na tzw. projekty miękkie (np. szkolenia czy staże), jak i twarde (drogi, kupno maszyn). Takie programy ma każde województwo i, jak na razie, żadne z nich nie podpisało ani jednej umowy z beneficjentem wybranym w konkursie i nie wypłaciło ani jednego euro.

Trzeba jednak przyznać, że są regiony pod tym względem wyprzedzające Lubelskie. Np. Podkarpacie (kilka konkursów już na etapie oceny merytorycznej). Inne są w tyle - np. Mazowsze (w 2015 r. żadnego otwartego konkursu).

Poprzednio było szybciejObecny RPO obejmuje lata 2014 - 2020. Poprzednia edycja rozpoczęła się w 2007 roku i faktycznie: marszałek ma rację - nie od razu zaczęto wypłacać pieniądze, bo w 2007 r. rząd PiS jeszcze prowadził negocjacje z Brukselą w tej sprawie.

Trzeba też jednak przyznać rację PiS, które mówi o spowolnionym tempie. W poprzedniej turze RPO pierwszą umowę na unijne dofinansowanie podpisano już w grudniu 2008 roku, chodziło wtedy o budowę Centrum Kultury Filmowej w Zamościu.

100 tys. zł na systemTo nie oznacza, że z lubelskimi miliardami wszystko gra. Nowością w tym rozdaniu jest to, że wniosków o dofinansowanie nie składa się już w formie papierowej. Trzeba to zrobić, korzystając ze specjalnego systemu internetowego. Stworzyli go sami pracownicy marszałka.

Niestety, w grudniu na jaw wyszły mankamenty systemu. Kilka konkursów zostało zawieszonych. Teraz okazuje się, że pięć kolejnych konkursów (łącznie opiewających na kwotę 240 mln zł) zostało z powodu wadliwego systemu przeniesionych na ten rok.

Za wprowadzanie poprawek do systemu i usprawnienie jego działania marszałek zapłaci niemal 100 tys. złotych. - Przetarg na modernizację systemu wygrała warszawska firma Britenet - informuje Beata Górka, rzeczniczka marszałka województwa.

Nie od razu przyspiesząBritenet ma systemem zająć się szybko, bo zaledwie w 25 dni. Jednak nie wszystkie zatrzymane konkursy od razu przyspieszą. Jeden z nich - dotyczący ekonomii społecznej, rozpisany na 30 mln zł - zaplanowano dopiero na listopad.

Chodzi o to, że tu o pieniądze mogą się starać tylko akredytowane ośrodki wsparcia ekonomii społecznej, a te - decyzją rządu - straciły właśnie akredytacje. I muszą zdobyć nowe.

PiS mówi też, że pieniądze mogą nam przepaść.

- Nie ma takiego zagrożenia. Czas na wykorzystanie mamy tak naprawdę do 2023 roku - uspokaja marszałek województwa. - Uda nam się, tak jak udawało się do tej pory. Jesteśmy jedynym województwem, które ma zgodę ministra na wykorzystanie większych pieniędzy z lat 20007 - 2013 niż otrzymaliśmy - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski