Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Garnki będą lepić

Andrzej Wojtan
Adam Żelazko od 1995 r. realizuje program ratowania ginących zawodów.
Adam Żelazko od 1995 r. realizuje program ratowania ginących zawodów. fot. archiwum
Od wczoraj w pracowni Adama Żelazko w Łążku Garncarskim trwają III Ogólnopolskie Spotkania Garncarskie. Są to otwarte dla wszystkich trzydniowe warsztaty. Poprowadzi je kilkunastu mistrzów rzemiosła garncarskiego, przedstawicieli słynnych ośrodków z Urzędowa i Pawłowa na Lubelszczyźnie, Medyni Głogowskiej na Podkarpaciu, Węgorzewa na Mazurach oraz Czarnej Wsi Kościelnej na Podlasiu. W niedzielę przed południem rozpocznie się jarmark garncarski. Organizatorzy zapewniają wiele atrakcji i do tego świeże, jodowane, z zapachem żywicy powietrze oraz niepowtarzalną atmosferę.

- Od 1995 roku realizujemy program "Ginące zawody", w ramach którego dla uczniów miejscowych szkół organizujemy lekcje muzealne, prezentacje i warsztaty. Obecne spotkania to jedyna w swoim rodzaju okazja do zapoznania się z garncarską tradycją naszego regionu, a także możliwość praktycznej nauki modelowania prostych form, toczenia na kole garncarskim, suszenia i malowania wyrobów ceramicznych - mówi Barbara Nazarewicz, dyrektor Muzeum Regionalnego w Janowie Lubelskim, organizatora spotkań.

- Wytwarzana w Łążku ceramika zaliczana jest do najładniejszej w Polsce. Wyróżnia się bogatą skalą barw i wspaniałą ornamentyką. Do jej wyrobu używamy gliny czerwonej i siwej, wydobywanej na polach lub z rzeki Bukowej. Naczynia po wytoczeniu, schną około trzech dni. Następnym etapem jest glazurowanie, czyli polewanie szkliwem ołowiowym, nadającym im połysk. Polewy, dzięki dodaniu tlenków niektórych metali, mają różne kolory: czerwony, zielony czy biały. Wypał naczyń w specjalnym piecu trwa zazwyczaj 25-30 godzin - opowiada znakomity łążecki garncarz Adam Żelazko.

Spotkania garncarzy po-trwają do niedzieli, 28 czerwca, kiedy to odbędzie się jarmark garncarski, organizowany przez Radę Jarmarczną Łążka Garncarskiego. Jan Jarmuziewicz, gospodarz wsi, "przedstawiciel Rady Jarmarcznej przed ludźmi", zaprasza już od godz. 10, kiedy to nastąpi przecięcie powroza na bramie jarmarcznej i rozpoczęcie imprezy. Od tej chwili dla publiczności będą dostępne we wsi zagrody: garncarza, kaflarza, pszczelarza, rybaka, młynarza, kowala, drwala, leśnika i gospodarza.

W południe rozpocznie się pokaz lepienia garnków: od kopania gliny do odpalenia pieca zaprezentowany przez garncarzy. Na gości czeka mnóstwo atrakcji, m.in.: praca na kręgu garncarskim, "kramarze u Zenki i konie u Zbysia", Zwierzyniec Pana Sumińskiego. Będą też konkursy, np.: na największy ulepiony garn-czek, dojenie kozy na czas, rżnięcie grubej sosny we dwa chłopy na stojaku, kąpiel odchudzająca w beczce po kiszonej kapuście. Można też będzie zatrzymać się na dłużej przy występach kapel "Jacoki" i "Stacha" z Dzwoli oraz wielu innych zespołów.

Trochę historii

Łążek Garncarski jest niewielką wioską leżącą w południowej części Lasów Janowskich.
Pierwsze wzmianki o wsi pojawiają się w źródłach historycznych w 1582 r. Początki garncarstwa łąż-kowskiego sięgają XVIII w. Na początku XIX w. pracowało tu kilku garncarzy, a w II połowie tego wieku było ich kilkunastu - przyjechali wraz z rodzinami z Sokołowa i Medyni Głogowskiej. Przybyli z Galicji garncarze przywieźli nowe wzory i umiejętności. Obecnie tradycje garncarskie Łążka kontynuują: Adam i Mieczysław Żelazko oraz Henryk Kurzyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski