Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy zakwitną kasztany

Jan Pleszczyński
Istnieją wydarzenia tak przewidywalne i powtarzalne, że artykuł na ich temat można napisać tydzień albo miesiąc wcześniej, a nawet nie pisać w ogóle, lecz przekleić ubiegłoroczny i dokonać tylko lekkiego retuszu. I raczej nikt nie oskarży nas o autoplagiat. Co roku w maju takimi żelaznymi tematami są ofiary długiego weekendu na drogach i stan polskiej oświaty.

Co do tematu pierwszego: jest oczywiste, że w długi majowy weekend na polskich drogach zginie kilkadziesiąt osób, kilkaset zostanie rannych, a kilka tysięcy kierowców straci prawo jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Powtórzy się więc dokładnie to samo, co wydarzyło się przed rokiem, pięć lat temu i przed dziesięciu laty. Za rok też się zresztą to samo wydarzy. Już dzisiaj można sobie przygotować odpowiednie teksty. Trzeba tylko zostawić miejsce na wpisanie dokładnej liczby zabitych, rannych i nietrzeźwych kierowców. Swoją drogą, ciekawe, ilu pijanych kierowców naprawdę jeździ po naszych drogach w długie weekendy. Przypuszczam, że nie kilka, lecz kilkadziesiąt tysięcy, bo przecież ujawniani są nieliczni.

Ale jak minie długi weekend, to dowiemy się, że kultura jazdy na polskich drogach jednak systematycznie wzrasta, jesteśmy coraz życzliwsi i coraz mniej szalejemy. I to też jest prawda - sam tego doświadczam, choćby w czasie porannych korków na mojej codziennej trasie na ul. Nadbystrzyckiej. Każdy, kto tamtędy jeździ, zna wąskie gardło przy skrzyżowaniu z Zana. Kilka lat temu ci, którzy jechali lewym pasem, a potem wciskali się na prawy, uważani byli za prostaków i chamów. Dziś jazda "na zakładkę" stała się na szczęście normą. Więc jednak - uczymy się. Ale jak przyjdzie pierwszy (i ostatni) dzień wakacji, Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie - to możemy znowu sięgnąć do komputerowego archiwum i użyć funkcji "skopiuj - wklej".

Co do tematu drugiego: z okazji matur maj staje się idealnym czasem do biadolenia, zresztą słusznego, nad stanem polskiej oświaty. Ale jak już minie rytualny okres narzekania, dowiemy się także, że nasi licealiści systematycznie wygrywają międzynarodowe konkursy, a studenci doskonale sobie radzą na prestiżowych europejskich i amerykańskich uniwersytetach. I to też jest żelazny temat.

Chyba mniej więcej to samo pisałem w maju rok temu. I za rok pewnie mniej więcej to samo napiszę. Bo będzie to nadal aktualne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski