MKTG SR - pasek na kartach artykułów

GieKSa znowu nie utrzymała prowadzenia. Stomil wyrwał punkt [ZDJĘCIA]

Sylwester Grochal, psz
GKS Katowice - Stomil Olsztyn 2:2
GKS Katowice - Stomil Olsztyn 2:2 Marzena Bugala-Azarko / Polska Press
Nice 1 Liga. GKS Katowice nie wykorzystał potknięcia Chojniczanki Chojnice i nie został nowym liderem 1. ligi. Trudne warunki przy Bukowej postawił Stomil Olsztyn, który dwukrotnie zdołał doprowadzić do remisu. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2.

GKS w rundzie jesiennej często rozpoczynał domowe mecze z animuszem, ale takiego mocnego naporu ze strony gospodarzy jak w pierwszym kwadransie piłkarze z Olsztyna chyba nie przewidzieli. Już w pierwszych minutach szansę na zdobycie bramki miał Lebedyński, ale najpierw uderzył obok bramki Skiby, a następnie kilkadziesiąt sekund później, mimo że trafił do bramki, gol nie został uznany ze względu na pozycję spaloną. Chwilę później swoje okazje miał Kamil Jóźwiak, ale i on przegrał pojedynek z bramkarzem gości.

Skiba nie miał prawa narzekać na nudę w pierwszych fragmentach spotkania. Zaledwie minutę po wybronieniu strzału Jóźwiaka uratowała go poprzeczka po główce Lebedyńskiego. Po kwadransie napór gospodarzy nieco ustał, ale to w dalszym ciągu podopieczni trenera Brzęczka nadawali ton boiskowym wydarzeniom. W 26.minucie Foszmańczyk ponownie zmusił golkipera Stomilu do sporego wysiłku, ale i tym razem Skiba uratował skórę kolegom. Pięć minut przed przerwą musiał on jednak skapitulować po świetnej dwójkowej akcji Foszmańczyka i Lebedyńskiego zakończonej precyzyjnym strzałem tuż przy słupku tego pierwszego.

Goście, mimo iż przegrywali mogli cieszyć się, że do szatni schodzili z zaledwie jedną straconą bramką, co dawało im jeszcze nadzieję na wywiezienie z Katowic jakichkolwiek punktów. Trener Adam Łopatko nie czekał na dalszy rozwój wydarzeń i w przerwie dokonał dwóch zmian. Na boisku pojawili się Jakub Piotrowski i Tsubasa Nishi, którzy mieli ożywić grę w ofensywie drużyny z Olsztyna. Mimo, że druga część gry podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od ataków gospodarzy, to Stomil niespodziewanie cieszył się z wyrównującej bramki. Marcel Ziemann chyba pozazdrościł ładnego uderzenia Foszmańczykowi i równie dobrym uderzeniem nie dał szans Mateuszowi Abramowiczowi.

Stracona bramka niekorzystnie wpłynęła na postawę GieKSy w kolejnych minutach gry. Gospodarze niby atakowali, ale popełniali błędy w rozegraniu piłki na połowie rywala. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo. W 63. minucie niesieni fantastycznym dopingiem gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą Kamila Jóźwiaka, który nieco przypadkowo, ale koniec końców pokonał Skibę strzałem pod poprzeczkę z kilku metrów.

Wydawało się w tym momencie, że gospodarze opanują sytuację na placu gry. Nic z tego. Siedem minut po zdobyciu bramki na 2:1, Alan Czerwiński w niegroźnej sytuacji faulował w polu karnym Pawła Wojowskiego i sędzia po konsultacji z asystentem wskazał na wapno. Do piłki podszedł Rafał Kujawa i mocnym strzałem pokonał Abramowicza. Chwilę później goście, biorąc pod uwagę przebieg spotkania, mogli sensacyjnie wyjść na prowadzenie, ale 100% okazji nie wykorzystał Nishi, który trafił wprost w golkipera gospodarzy.

W ostatnich minutach gra przenosiła się zarówno pod jedno jak i drugie pole karne, ale klarownych sytuacji kibice na Stadionie Miejskim już nie zobaczyli. Podopieczni trenera Łopatki kończyli ten mecz w dziesięciu, kiedy to po dwóch żółtych kartonikach musiał opuścić plac gry. Gospodarzom zabrakło czasu, ale także pomysłu na to, aby mimo gry w przewadze, przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Przy Bukowej byliśmy zatem świadkami niezłego spotkania, które w lepszych humorach kończyli goście, dla których punkt zdobyty na gorącym terenie może okazać się niezwykle ważny w kontekście walki o utrzymanie na zapleczu.

Atrakcyjność meczu: 7/10
Bohater meczu: Kamil Jóźwiak

Pod Ostrzałem GOL24

**WIĘCEJ odcinków

Pod Ostrzałem GOL24

**

1. LIGA w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski