- To wewnętrzne, robocze zebranie naszych pracowników - potwierdza Adam Kopyść z koncernu i zapewnia, że w trakcie spotkania nie zapadną żadne strategiczne decyzje. W spotkaniu mają wziąć udział specjaliści z zagranicy, którzy będą szkolić polskich pracowników.
Koncern przymierza się w tej chwili do wierceń próbnych w gminie Krasnystaw. - Planujemy, że prace będą trwały około dwóch miesięcy. Przeszkodą nie będzie zima, bo odwierty wykonujemy także na Syberii, a więc w dużo trudniejszych warunkach - tłumaczy Kopyść.
Gaz łupkowy szansą na rozwój Lubelskiego
Przygotowania idą pełną parą. - Trwa zabezpieczanie terenu pod budowę wiertni. Budowana jest droga dojazdowa, ustawiane są kontenery mieszkaniowe, powstaje całe zaplecze techniczne - wylicza Edyta Gajowiak-Powroźnik, zastępca wójta gminy Krasnystaw.
Baza powstaje między miejscowościami Bzite i Krynica. Zajmuje 3 ha powierzchni. W oparciu o prowadzone tam badania Exxon Mobil zdecyduje, czy chce inwestować w tym miejscu. - Jesienią przyszłego roku mamy wiedzieć, czy koncern u nas zostanie - dodaje Gajowiak-Powroźnik.
Chevron chce inwestować na Lubelszczyźnie
Gazu łupkowego szukają w naszym regionie także inne firmy. Ministerstwo Środowiska wydało kilkanaście koncesji. W Markowoli pod Puławami odwiert wykonało już PGNiG. Badania sejsmiczne trwają też m.in. w gm. Frampol. Zlecił je naftowy gigant, firma Chevron.
Koncerny naftowe badają nasze skały
Gaz łupkowy to dla wielu gmin nadzieja na wielkie zyski i nowe miejsca pracy. - Chyba każdy chciałby mieć u siebie inwestora, którym jest międzynarodowy koncern naftowy - mówi Edyta Gajowiak-Powroźnik, zastępca wójta gminy Krasnystaw. W pobliżu tej miejscowości do końca roku mają rozpocząć się próbne wiercenia prowadzone przez koncern Exxon Mobil. Wstępne badania nad gazem łupkowym prowadzi też inny amerykański gigant, Chevron.
- Mamy koncesje na prace w okolicach Grabowca, Frampola, Kraśnika i Zwierzyńca - tłumaczy Sam Howard, przedstawiciel firmy. Badania sejsmiczne w gminie Grabowiec już się zakończyły. Trwają natomiast w okolicach Frampola i Zwierzyńca. Na zlecenie koncernu prowadzi je spółka Geofizyka Toruń. Eksperci tłumaczą, że to jedynie pierwszy etap prac.
- Badania sejsmiczne pozwalają ustalić, czy w skałach w ogóle występuje gaz łupkowy. Polegają na obserwowaniu fal sejsmicznych, które wywołuje się poprzez wzbudzenie mikrotrzęsienia ziemi na danym obszarze lub spowodowanie eksplozji w płytkich otworach w skale - tłumaczy prof. Marian Harasimiuk, geolog z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Dopiero kolejnym etapem prac mogą być wiercenia. Czy nasz region ma szansę stać się gazowym eldorado? - Zdecydują o tym względy ekonomiczne. Wydobycie musi się firmom opłacać, bo gaz łupkowy z całą pewnością u nas występuje - zapewnia geolog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?