Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Bogdanka - GKS Katowice. RELACJA LIVE

KAMB
Karol Wiśniewski
Choć brzmi to jak bajka, wcale nią nie jest. GKS Bogdanka może w sobotę zasiąść na fotelu lidera zaplecza T-Mobile Ekstraklasy. Podstawowy warunek, jaki muszą spełnić zawodnicy trenera Piotra Rzepki, to wygrana z GKS Katowice. Ponadto wyprzedzające obecnie łęcznian w tabeli: Zawisza Bydgoszcz i Pogoń Szczecin muszą stracić w weekend punkty.

Jeśli tylko spoglądać na ligową tabelę, można odnieść wrażenie, że gospodarzy czeka w sobotę spacerek. Katowiczanie w tym sezonie bowiem jeszcze nie odnieśli zwycięstwa, a w tabeli uzbierali zaledwie pięć oczek (wszystkie po remisach). Jednak zagłębiając się w statystyki, trzeba podkreślić, że GKS na wyjeździe w tym sezonie jeszcze nie przegrał. W trzech meczach stracił w gościach tylko trzy gole. Powodów do zadowolenia nie ma także, gdy spojrzy się na skład sobotnich rywali Bogdanki. Aż roi się w nim od zawodników, którzy przed laty znaczyli sporo w ekstraklasie, jak obrońca Jacek Kowalczyk (187 meczów, 5 goli) czy Dawid Jarka (65 meczów, 17 goli). Jest też kilku młodych, ciekawych piłkarzy, jak choćby Deniss Rakels, młodzieżowy reprezentant Łotwy.

Przejdź do RELACJI LIVE

To wszystko sprawia, że piłkarze z Łęcznej muszą podejść do sobotniego meczu maksymalnie skoncentrowani, aby nie ułatwiać katowiczanom przełamania czarnej serii meczów bez zwycięstwa.
- Nie ma co się sugerować tabelą - przestrzega Rzepka, trener Bogdanki. - GKS ma w składzie dobrych, doświadczonych zawodników, a to, że na wyjeździe jeszcze nie przegrali meczu znaczy, że są silną drużyną. Ponadto GKS to klub z tradycjami i ambicjami. Musimy od początku być maksymalnie skoncentrowani, zagrać pod względem taktycznym przynajmniej tak dobrze jak z KS Polkowice.
Szkoleniowiec nie przewiduje zmian w składzie, który w minioną sobotę odniósł efektowne zwycięstwo z KS Polkowice 3:0.

- Zazwyczaj przestrzegam tej reguły - mówi Rzepka. - Obojętnie jednak jak wyjdziemy, od początku musimy narzucić nasz styl gry, sprawić, aby atuty GKS nie były dla nas groźne.
- Zdajemy sobie sprawę z siły przeciwnika i z tego, że GKS nie przyjedzie się do nas bronić, a atakować - mówi Sergiusz Prusak, bramkarz GKS Bogdanka. - My jednak też znamy swoją wartość i pomimo iż szanujemy przeciwnika, liczymy na zwycięstwo. Na treningach wszyscy palą się do gry, a Nildo jest w wysokiej formie.

Przypuszczalny skład gospodarzy na mecz z GKS: Prusak - Sołdecki, Benevente, Nikitović, Pielorz - Zuber, Bartoszewicz, Łuczak, Falkowski, Renusz - Nildo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski