GKS Górnik Łęczna. Mistrzynie wreszcie wracają do dom

Ekstraliga ruszyła na dobre i wraca do Łęcznej. W spotkaniu czwartej kolejki, mistrzynie Polski podejmą ósmą drużynę minionego sezonu, a mianowicie krakowski AZS.

Jak dotąd, Jagiellonki na swoim koncie mają jedno zwycięstwo, jeden remis, a także jedną porażkę. Górniczki, z powodu, zakończonych niepowodzeniem, kwalifikacji do Ligi Mistrzyń, w obecnej kampanii na krajowych boiskach grały zaledwie raz. Był to jednak występ godny docenienia, bowiem GKS rozgromił w nim szczecińską Olimpię aż 7:0.

- Osobiście, po odpadnięciu z europejskich pucharów, wciąż czuję niedosyt i sportową złość, że nie udało nam się wywalczyć awansu. Powrót na ligowe boiska pokazuje, że tutaj poziom jest zdecydowanie inny i mimo, że wygrałyśmy z Olimpią na wyjeździe, musimy jeszcze poprawić kilka elementów. Cieszę się, że przed sobotnim meczem cały tydzień trenujemy wspólnie i mamy szansę popracować nad lepszym zgraniem naszej drużyny - mówi pomocniczka Górnika, Patrycja Balcerzak.

Dla niej, a także dla trzech innych zawodniczek, które przed obecnym sezonem dołączyły do GKS, sobotnie starcie będzie szansą na domowy debiut w zielono-czarnych barwach.

- Czuję ekscytację, ponieważ klub stara się, by frekwencja na stadionie rosła. Po moim ostatnim meczu przeciwko Górnikowi w Łęcznej, gdy wiedziałam już, że dołączę do tego zespołu, pomyślałam, że to świetny wybór, bo dobrze jest grać dla tylu osób. To fajne uczucie i chcę w sobotę dać kibicom jak najwięcej radości ze swojego występu - opisuje Balcerzak.

Spotkanie czwartej kolejki Ekstraligi będzie ostatnim przed przerwą reprezentacyjną. Przypomnijmy, że na rozpoczynające się już w niedzielę zgrupowanie kadry Polski pojedzie aż osiem piłkarek GKS. Dodatkowo, do reprezentacji Chorwacji powołana została Ana Jelencić, a, również od niedzieli, z kadrą Polski U-19 trenować będzie Alicja Materek.

ZOBACZ TEŻ: Tak Górnik Łęczna świętował mistrzostwo Polski