Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Górnik Łęczna. Trzy trudne mecze, w których muszą pokazać prawdziwe oblicze mistrza

AG
Wojciech Szubartowski
Do końca sezonu Ekstraligi pozostały już tylko trzy mecze. W trzeciej kolejce rundy mistrzowskiej piłkarki Górnika Łęczna zmierzą się na wyjeździe z UKS SMS Łódź.

Zielono-czarne do tego spotkania podejdą podbudowane ostatnim zwycięstwem z AZS PWSZ Wałbrzych (3:2), dzięki któremu zakończyły fatalną passę czterech ligowych meczów bez wygranej.

- Przełamałyśmy się i myślę, że możemy powiedzieć, że kryzys jest już za nami. Musimy być bardzo skoncentrowane na każdym następnym spotkaniu, bo grając o mistrzostwo, każdy mecz jest dla nas ważny. Cieszymy się z trzech punktów, ale myślimy już o kolejnym starciu w Łodzi. Konieczne jest, byśmy podeszły do niego z jak najlepszym nastawieniem, największą motywacją i przede wszystkim, byśmy pokazały to, co mamy w sobie najcenniejszego - mówiła po niedzielnej potyczce obrończyni łęcznianek, Małgorzata Grec.

Najbliższy rywal Górnika w tabeli Ekstraligi plasuje się na piątej lokacie, ale nie należy do wygodnych i łatwych przeciwników. Najlepszym dowodem na to jest remis, jaki zielono-czarne zanotowały z łodziankami w rundzie wiosennej (GKS strzelił wtedy dwa gole samobójcze). Jesienią natomiast łęcznianki wygraną zapewniły sobie dopiero w 88. minucie.

- SMS jest drużyną, która wie, jakie są nasze słabe punkty i jaka gra nam nie leży. Myślę, że to jedna z ekip, która ma pomysł na to, jak nas zatrzymać i wychodzi im to całkiem nieźle. Na szczęście jednak zazwyczaj potrafimy się temu przeciwstawić - opisuje Emilia Zdunek, która w miniony weekend powróciła do gry po kontuzji.

- Odpukać - śladu po urazie już nie ma. Wycierpiałam swoje i ciężko pracowałam na to, by w miarę szybko wrócić. Mam nadzieję, że pojawię się na boisku także w Łodzi i uda nam się zdobyć kolejne trzy punkty. Do końca sezonu pozostały same trudne mecze, w których musimy pokazać prawdziwe oblicze mistrza Polski - dodaje Zdunek.

Co ważne, w piątkowym starciu prawdopodobnie będzie mogła wystąpić również Weronika Zawistowska, która także wyleczyła kontuzję i w tym tygodniu trenowała z zespołem.

Początek sobotniego starcia na stadionie SMS im. Kazimierza Górskiego w Łodzi zaplanowano na godz. 12. Druga z lubelskich ekip, grających w Ekstralidze, AZS PSW Biała Podlaska, zmierzy się dzień później na własnym boisku z AZS Wrocław. Pierwszy gwizdek o godz. 11.

Liderem tabeli jest Górnik, ale tyle samo punktów, co on, ma Medyk Konin. Bialski AZS plasuje się natomiast na ósmej lokacie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski