Do zdarzenia doszło w sobotę po południu. 33-latek powiadomił policjantów z miejscowego posterunku o awanturze pomiędzy nim a jego młodszym bratem. Prosił o pomoc. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce i rozmawiali ze zgłaszającym, pojawił się jego 28-letni brat. Był agresywny. Krzyczał i groził policjantom. Chciał żeby "wypuścili jego brata". Potem usiadł na masce radiowozu i walił w auto pięściami.
- Mundurowi zmuszeni byli użyć siły fizycznej i kajdanek, by poskromić awanturującego się młodzieńca. Takie zachowanie funkcjonariuszy najwyraźniej nie spodobało się 57-letniemu ojcu obu braci. Uzbrojony w siekierę mężczyzna skierował się w stronę interweniujących policjantów - mówi Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
Mężczyzna w końcu odrzucił siekierę, ale wciąż był agresywny. Szarpał policjantów i próbował uderzyć. Funkcjonariusze wezwali inny patrol do pomocy i obezwładnili 57-latka. On i jego 28-letni syn trafili do aresztu pod zarzutami znieważenia funkcjonariuszy, naruszenia ich nietykalności oraz zmuszania do odstąpienia od podjętych czynności. Byli pijani: 57-latek w organizmie miał 2 promile alkoholu, jego 28-letni syn ponad 2,5 promila.
Wkrótce mężczyźni usłyszą zarzuty. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?