Mrożące krew rozliczenie!

Mieszkańcy osiedla Słoneczne Wzgórze w Kielcach będą musieli zapłacić wyższe rachunki za ogrzewanie w okresie... letnim. Podzielniki w ich mieszkaniach wariują od upałów i naliczają zużyte ciepło, tak jak zimą, choć kaloryfery w ich domach nie grzeją.

- W tak upalne dni płacimy za ogrzewanie?! Przecież to jakaś paranoja! - mówi Tadeusz Niemczyk, mieszkaniec bloku numer 29 na Słonecznym Wzgórzu. - Sezon grzewczy jeszcze się nie zaczął, a oni przyjdą i spiszą stan z liczników centralnego ogrzewania i będziemy musieli zapłacić. No bo co zrobić?

- Już dawno powinniśmy mieć elektroniczne mierniki - dodaje mieszkaniec bloku.

Dlaczego tak się dzieje? To wina przestarzałych, tak zwanych wyparkowych podzielników ciepła, których wskazania są podstawą dla firm naliczających rachunki. Przy takich temperaturach jak obecnie rachunek za ciepło w skali całego roku może być zawyżony o około 150 złotych.

Problem urządzeń powraca z roku na rok. Mimo wielu prób nie udało nam się uzyskać komentarza w tej sprawie od przedstawicieli administracji osiedla Słoneczne Wzgórze.

W Kielcach podzielnikami mierzącymi ciepło zajmują się trzy firmy: Ista, Metrona Polska i Eko-term. Każda z nich zakłada takie podzielniki, jakie zamówi sobie administracja danej spółdzielni.

- W tej chwili nasza firma montuje tylko urządzenia elektroniczne, jedno- lub dwuprocesorowe. Takie urządzenia są programowane w taki sposób, żeby nie naliczały ciepła w okresie letnim. Jeśli jednak są to urządzenia kiepskiej jakości, nawet ich program może nie pozwolić na odpowiednie ustawienie urządzenia i będzie ono się włączało. Jednoprocesorowe podzielniki ciepła włączają się, gdy temperatura kaloryfera przekroczy 40 stopni Celsjusza. Można również podzielnik ustawić na dynamiczny przepływ wody. Wtedy urządzenia włączają się w momencie przepływu wody, czyli tylko wtedy, gdy zaczyna się sezon grzewczy. Urządzenia dwuprocesorowe oddzielają temperaturę powietrza od temperatury kaloryfera, więc nie powinny się mylić. Każdy może sczytać sobie stan licznika i jeśli zmieni się z powodu upałów, powinien nas o tym zawiadomić. Sprawdzimy zgodność z naszymi odczytami i jeśli wystąpi błąd, zwrócimy pieniądze - mówi Jacek Żelazny z firmy Metrona w Kielcach.

Dlaczego tak się dzieje?

- Wyparkowe podzielniki działają na zasadzie odparowywania substancji, która jest w nich umieszczona. Tak zwane kalifary nie mierzą dokładnie. W tak ekstremalnych temperaturach, jakie mamy obecnie, niewątpliwie podzielniki te wskazują błędnie, bo ciecze w nich zawarte odparowują bardzo szybko - tłumaczy Marek Płóciennik, specjalista do spraw badawczo-instalacyjnych z Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Techniki Instalacyjnej w Warszawie.