Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Wohyń chce zlikwidować „wielokulturową perełkę” w Bezwoli. Nauczyciele i mieszkańcy wsi walczą o szkołę

Klaudia Olender
Klaudia Olender
Krzysztof Banaszczyk (fot. archiwum prywatne)
W małej wsi w powiecie radzyńskim na Lubelszczyźnie, z dala od dużych centrów miejskich, od ponad 50 lat działa Szkoła Podstawowa, w której uczą się dzieci cudzoziemskie, w tym głównie z Czeczenii. Badacze i fachowcy mówią o niej „wielokulturowa perełka”, a rada gminy Wohyń przymierza się do jej likwidacji. Czy to ostatni rok istnienia tej wyjątkowej szkoły?

Szkoła podstawowa w Bezwoli to mała wiejska placówka, w której uczą się cudzoziemcy z pobliskiego ośrodka. Obecnie jest ich 22 na 67 uczniów.

- Mamy garstkę dzieci. Rodzice chcą mieć pewność, że ich pociechy trafiają w dobre ręce, a my jesteśmy szkołą, która od ponad 12 lat pracuje z dziećmi cudzoziemskimi i mamy doświadczenie. Tym dzieciom jest po prostu u nas dobrze – podkreśla Krzysztof Banaszczyk, nauczyciel języka polskiego, który nie ukrywa, że uchwała o zamknięciu szkoły była dla niego zaskoczeniem.

- Na wsi to niezwykle ważne miejsce i jedyne. Jak powiedziała pani sołtys: „jak szkołę zlikwidują to zostaną tory i semafory" – dodaje nauczyciel i podkreśla, że nie można dorobku społecznego i takiej wartości zaprzepaścić.

Gminy Wohyń tłumaczy likwidację szkoły względami finansowymi i narastającym kryzysem demograficznym. W uzasadnieniu decyzji czytamy m.in. że jest tam mała liczba dzieci w oddziałach, co wymusza naukę w klasach łączonych, że po reformie placówka w Bezwoli przekształciła się na szkołę ośmioklasową, co spowodowało wzrost zatrudnienia oraz zwiększyło koszty utrzymania. W uchwale pojawiła się również informacja, że większość uczniów w tej placówce to cudzoziemcy. Nauczyciele odpowiadają, że to prawdziwy skarb.

- Narodowością dzieci jest dzieciństwo. Zupełnie nie interesuje mnie, gdzie uczeń się urodził, czy w Parczewie, Radzyniu Podlaskim czy Ułan Bator. To jest dziecko i ja jako nauczyciel mam obowiązek i radość zająć się nim i mu pomagać - podkreśla Banaszczyk.

Gmina wraz z likwidacją szkoły, proponuje przeniesienie uczniów z Bezwoli do większej placówki w Wohyniu i zapewnienie im bezpłatnego dojazdu autobusem szkolnym. - Szkoła w Wohyniu z powodzeniem pomieści wszystkich uczniów dojeżdżających z Ośrodka dla Cudzoziemców bez potrzeby „wysadzania” ich po drodze w Bezwoli, jeden przystanek wcześniej – tłumaczy Krzysztof Barczewski, przewodniczący rady gminy Wohyń.

W obronie wielokulturowej placówki stanęli nauczyciele, rodzice, uczniowie, a także mieszkańcy wsi oraz różne organizacje. Pod internetową petycją do Lubelskiego Kuratora Oświaty podpisało się 1550 osób, spłynęły głosy z całej Polski.

- Nie walczymy przeciwko nikomu - zwłaszcza przeciwko jakiejkolwiek innej szkole. Walczymy wyłącznie o zmianę błędnych propozycji zawartych w uchwale, które krzywdzą uczniów, środowisko, nauczycieli i naruszają powszechne prawo do edukacji – apelują nauczyciele na facebookowym profilu SP w Bezwoli.

- Szkoła ta przez kilkanaście lat funkcjonowania ośrodka recepcyjnego dla cudzoziemców wypracowała unikalne programy włączania tych dzieci do środowiska edukacyjnego i wychowawczego, bez strat, a wręcz przeciwnie - z licznymi korzyściami dla dzieci lokalnych. Ciepło, indywidualne podejście, entuzjazm i wysoki poziom nauczania to cechy, które stworzyły tę wzorcową placówkę – podkreśla Urszula Majcher-Legawiec z krakowskiej Fundacji Wspierania Kultury i Języka Polskiego im. Mikołaja Reja. - Zdobyć takie wyniki jak w szkole w Bezwoli, w której co drugi uczeń jest cudzoziemcem, to jak dokonać pierwszego wejścia na szczyt Mecedario (6729 m) w argentyńskich Andach Środkowych.

Lubelski Kurator Oświaty potwierdza, że taka petycja wpłynęła i jednocześnie podkreśla, że nie jest podmiotem, który podejmuje uchwały intencyjne czy ostateczne w sprawie likwidacji szkoły.

- Wpłynęły do nas petycje i prośby od mieszkańców Bezwoli. Natomiast my działamy na podstawie przepisów i do nas jeszcze wniosek od wójta gminy w sprawie wydania opinii o likwidacji szkoły nie wpłynął – tłumaczy Jolanta Misiak, rzeczniczka LKO i mówi, że nie było wcześniej żadnych skarg do kuratorium na szkołę.

- Nie mam informacji od pracowników delegatury czy pracowników wydziałów nadzorujących, że były jakieś problemy czy nieprawidłowości w tej szkole – dodaje i podkreśla, że w większości wniosków o zamknięciu szkół chodzi o kwestie ekonomiczne i demograficzne.

Gmina Wohyń ma czas do końca lutego, żeby poinformować LKO o zamiarze likwidacji placówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski