Samoloty z Lublina do Kijowa odlatują dwa razy w tygodniu i zazwyczaj są pełne. Nie ma się co dziwić, bo w stolicy Ukrainy jest się w nieco ponad godzinę od startu, a przejechanie 600 km samochodem to niewiadoma. Nie sposób przewidzieć, ile czasu spędzi się na przejściu granicznym.
Czytaj też: Zjeść pszczołę i zobaczyć Złote Wrota w godzinę drogi od Lublina. Tylko w Kijowie
A do Kijowa warto wpaść nawet na kilka dni. Choćby po to, żeby skosztować suszonych pszczół czy pierogów z chałwą. Trzeba też napić się kawy z kiosku, które są na każdym rogu.
Przejażdżka metrem też jest atrakcją. A może raczej same stacje podziemnej kolejki (każda inaczej ozdobiona) niż sama podróż zatłoczonym wagonikiem.
I jeszcze jest architektura. W górnej części Kijowa monumentalna, w dolnej niższa bardziej zabytkowa.
Jeśli ktoś zdecyduje się na Kijów trzeba też zahaczyć o cerkwie, a tych jest mnóstwo.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?