Niestety, z publiczną przestrzenią jest tak, że liczy się sukces w widzialności. Na długo zapamiętam ostatnią kampanię wyborczą, bo przed moim domen, na trawniku w głębi spokojnego osiedla, pojawił się nocą ogromny baner. Chociaż bohater baneru był kompletnie ubrany, a nawet pod krawatem, to również u niektórych wywołał poruszenie - zupełnie jak reklama przed szkołą. Polityk pozujący w garniturze okazał się do niej bezwstydnie podobny w swojej nachalności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?