Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górki czechowskie – kolejne starcie. Dowiedzieliśmy się dlaczego NSA „skasował” wyrok lubelskiego sądu

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
Sąd ponownie przyjrzał się sprawie górek czechowskich
Sąd ponownie przyjrzał się sprawie górek czechowskich Adrian Tomczyk/archiwum
Zachowanie zasady proporcjonalności – na to ma głównie zwrócić uwagę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie rozpatrując ponownie sprawę przyszłych losów górek czechowskich. To wytyczne NSA, który uchylił wyrok WSA z grudnia 2019 r.

Prawie dwa miesiące czekało miasto na uzasadnienie wyroku NSA w „sprawie górek czechowskich”. Rozstrzygnięcie zapadło 17 lutego. Wtedy NSA uwzględnił skargę kasacyjną ratusza i jednocześnie uchylił wyrok WSA z grudnia 2019 r., który stwierdzał, że teren górek czechowskich powinien być objęty ochroną przyrodniczą i nie można ich zabudowywać.

NSA przekazał jednocześnie sprawę do ponownego rozpatrzenia. Teraz poznaliśmy czym kierował się sąd wydając takie rozstrzygnięcie.

– Sąd (WSA w Lublinie - dop. red.) nie dość dokładnie przeanalizował znajdującą się w aktach sprawy dokumentację planistyczną i doszedł do nieuprawnionych wniosków, które doprowadziły z kolei do wadliwej oceny charakteru terenów opisanych w studium i przedstawionych na załączonych mapach – czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Głównie chodziło o obszar objęty ESOCH (Ekologiczny System Obszarów Chronionych). Takie tereny podlegają ochronie, nie mogą być np. zabudowywane. WSA uznał, że praktycznie całe górki czechowskie to obszar ESOCH. A tymczasem nie cały teren dawnego poligonu jest tak chroniony.

– Część wysoczyzn oznaczona w studium nie wchodzi do ESOCH, nie stanowi korytarza ekologicznego, ani nie tworzą one zespołu przyrodniczo-krajobrazowego wobec tego na tym terenie zabudowa, którą przewidziano w kierunkach studium była dopuszczalna – wskazuje NSA.

Lublin dopuścił zabudowę blokami trzech wysoczyzn o powierzchni ok. 25 hektarów (dwie od strony ul. Bohaterów Września i jednej od ul. Koncertowej).

NSA wskazał, że uchylone postanowienie WSA „nie odpowiada zasadzie proporcjonalności”. – Bo przedkłada interes publiczny wobec prywatnego. Co gorsza nawet tereny już przewidziane pod zabudowę w planie zostały pozbawione takiego przeznaczenia, bo zapisy studium według sądu (WSA - dop. red.) takiej zabudowy nie powinny dopuszczać. Tego rodzaju oceny nie można uznać za wyważenie spornych interesów publicznego i prywatnego – stwierdza NSA w uzasadnieniu.

I kontynuuje: – Sąd (WSA - dop. red.) skoncentrował się na walorach środowiskowych natomiast nie dokonał oceny wagi takich wartości jak prawo własności i ład przestrzenny. Ocena zachowania zasady proporcjonalności wymaga wyjaśnienia czy organ pogodził różne wartości i interesy w ramach studium.

Teraz „sprawę górek czechowskich” znowu zbada WSA.

– Mamy nadzieję, że przy ponownym rozpatrywaniu sprawy przez WSA w Lublinie wszystkie te argumenty zostaną wzięte pod uwagę, w tym także interes naszych mieszkańców, gdyż poprzedni wyrok WSA w Lublinie z grudnia 2019 r. odnosił się do bardzo szerokiego obszaru, w tym do już zrealizowanej zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i wielorodzinnej w granicach pomiędzy ulicami: Koncertową, Zelwerowicza, Bohaterów Września – mówi Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski