Górki czechowskie powinny pozostać zielone. Prokuratura krajowa włącza się w spór przed NSA

W lipcu 2019 r. radni miejscy przyjęli uchwałę w sprawie „studium zagospodarowania Lublina”. Dokument dotyczył całego miasta, ale na nowo określił też przyszłość górek czechowskich. Umożliwił m.in. budowę bloków na 30 hektarach (ok. 30 proc. powierzchni górek). Na pozostałych ok. 70 ha ma powstać miejski park naturalistyczny.

Ówczesny wojewoda Przemysław Czarnek zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd częściowo uchylił akt rady. Uznał, że teren dawnego poligonu nie może być zabudowany, bo doprowadziłoby to do zniszczenia jego walorów przyrodniczych.

Skargą kasacyjną na to rozstrzygnięcie złożył lubelski ratusz. Sprawą ma się zająć Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Udział w postępowaniu zgłosiła kierowana przez Zbigniewa Ziobrę Prokuratura Krajowa. Zabiegał o to poseł PiS Jan Kanthak.

- Od początku uważałem, że w drugiej instancji prokurator generalny i Prokuratura Krajowa jako instytucje, które stoją na straży praworządności, powinny włączyć się w te sprawy. Chciałem podziękować panu prokuratorowi za zielone światło - mówił Kanthak podczas konferencji prasowej w lipcu.

Zdaniem prokuratury, rada miasta naruszyła zasady sporządzania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania Lublina w zakresie obejmującym obszar górek czechowskich.

- Prokuratura podziela pogląd sądu pierwszej instancji, zgodnie z którym tereny zielone wpisują się w wartości chronione i stanowią istotną z punktu widzenia funkcjonowania społeczeństwa lokalnego wartość. Z zasady proporcjonalności wynika, że teren „górek czechowskich" winien być przeznaczony pod zieleń i nawet niewielka zabudowa mieszkaniowa, przy jednoczesnym pozostawieniu na pozostałej części „górek czechowskich" terenów zieleni, godziłaby w zasadę zrównoważonego rozwoju – informuje dział prasowy Prokuratury Krajowej.

Sprawą górek czechowskich Naczelny Sąd Administracyjny ma się zająć 17 lutego.