Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górki czechowskie: proces się skończył, ale na wyrok trzeba poczekać. Kiedy rozstrzygnięcie, czy będą mogły tam stanąć bloki czy nie?

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
Bloki na górkach czechowskich czy brak zabudowy mieszkaniowej na terenie dawnego poligonu – Wojewódzki Sąd Administracyjny zakończył w środę (1.12) proces w sprawie przyszłości 100 hektarów na Czechowie. Wyrok nie został jednak ogłoszony. Poznamy go za dwa tygodnie. I jedno jest pewne: nie zakończy sprawy.

- Zamykam rozprawę. Orzeczenie w tej sprawie zostanie ogłoszone 15 grudnia – stwierdziła w środę Marta Laskowska-Pietrzak, prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. To oznacza, że lublinianie muszą poczekać jeszcze dwa tygodnie na rozstrzygnięcie w sprawie przyszłości górek czechowskich. Chodzi o to czy będą mogły tam stanąć bloki czy też taka inwestycja nie będzie tam możliwa.

Początkiem sporu o górki czechowskie była przyjęta w lipcu 2019 r. uchwała radnych w sprawie „studium zagospodarowania Lublina”. Dopuściła ona zabudowę wielomieszkaniową na ok. 30 hektarach górek czechowskich, pozostałe 70 ha przeznaczono na park naturalistyczny. Uchwałę zaskarżył wojewoda lubelski i osoba prywatna. W grudniu 2019 r. WSA częściowo uchylił uchwałę. Miasto niezadowolone z takiego rozstrzygnięcia wniosło do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę kasacyjną. A ten uchylił – w lutym 2021 r. – wyrok WSA i nakazał mu ponowne rozpatrzenie sprawy.

Tym samym WSA po raz drugi zajmuje się legalnością przyjęcia „studium zagospodarowania Lublina”. Stroną w procesie jest też – i to też konsekwencja rozstrzygnięcia NSA – Magdalena Wolanowska, mieszkająca w bloku stojącym po sąsiedzku górek czechowskich. Do postępowania włączyła się też Prokuratura Krajowa. - Wnoszę o uwzględnienie skargi wojewody – mówił reprezentujący PK prokurator Przemysław Słupiński.

Miasto obstaje, że studium zostało przyjęte zgodnie z prawem. – Wnosimy o oddalenie zarówno skargi wojewody, jak i osoby fizycznej – przypominał Jacek Jaworski reprezentujący miasto.

Nowy dowód w sprawie

Podczas środowej rozprawy sąd dopuścił nowy dowód w sprawie. Chodzi o przygotowany przez miasto „Raport z inwentaryzacji i waloryzacji przyrodniczej wąwozów: nr 13 górki czechowskie, nr 26 Lipnik, nr 41-53 Zimne Doły wraz z analizą urbanistyczną”.

– Sąd z urzędu powziął informację o tym, że na stronie internetowej UM Lublin jest zamieszczony (ten - dop. red.) dokument – wyjaśniała Laskowska-Pietrzak. Pełnomocnik ratusza dostał 7 dni na dostarczenie „wszystkich dokumentów dotyczących zlecenia przez UM Lublin opracowania dokumentu”.

Sąd poinformował też w trakcie rozpraw, że nie można już uchylić studium. Dlaczego? Bo od jego uchwalenia minął rok. Wyjaśnił jednocześnie, że można „stwierdzić niezgodność z prawem uchwały”.

- To kwesta formalna, proceduralna. Przy stwierdzeniu niezgodności z prawem Rada Miasta Lublin ponownie będzie musiała się zająć sprawą – przekonywał Mateusz Sarnat, pełnomocnik Magdaleny Wolanowskiej.

Nic nie wskazuje na to aby wyrok, który ma być ogłoszony za dwa tygodnie, zakończył batalię o górki czechowskie. Strona, dla której będzie on niekorzystny, zapewne złoży skargę kasacyjną do NSA. – Jeśli sprawa pójdzie nie po naszej myśli będziemy się odwoływać – zapowiedział Sarnat. I dodał:- Przy czym jesteśmy zadowoleni z przebiegu rozprawy i czekamy na 15 grudnia z dużymi nadziejami.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski