Co ciekawe, z tym przeciwnikiem zielono-czarne rywalizowały również rok temu, ale w 1/8 finału Pucharu Polski. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza nie dały wtedy żadnych szans I-ligowej ekipie z Podkarpacia, pokonując ją 9:0. Tym razem także będą zdecydowanym faworytem meczu, który zaplanowano na najbliższą sobotę w Kolbuszowej.
- Nie ma co ukrywać. Czujemy się faworytem tego spotkania. Nasz rywal gra w I lidze, a my jesteśmy liderem Ekstraligi. Szanujemy oczywiście każdego przeciwnika, ale nasz cel jest jasny: wygrana i awans do kolejnej rundy Pucharu Polski - zaznacza pomocniczka Górnika, Sylwia Matysik.
Dla łęcznianek rozgrywki pucharowe są w tym roku tym ważniejsze, że w poprzednim sezonie po raz pierwszy od kampanii 2013/2014 nie dotarły w nich do finału. Przypomnijmy, że zielono-czarne w półfinale uległy 1:2 Medykowi Konin i straciły szansę na podwójną koronę.
- Teraz chcemy zdobyć zarówno mistrzostwo, jak i puchar. Nie widzimy innej możliwości niż ta, by dublet znów trafił w nasze ręce - przyznaje Sylwia Matysik.
Początek sobotniego spotkania V fazy rozgrywek na Stadionie nad Nilem w Kolbuszowej Dolnej zaplanowano na godz. 12.30.
Liga zapadła w zimowy sen
W tym roku kalendarzowym Górniczki walczą już tylko w Pucharze Polski. Runda jesienna Ekstraligi zakończyła się bowiem w miniony weekend, a zielono-czarne w 11 kolejkach zgromadziły komplet 33 punktów. Strzeliły przy tym 56 bramek, a straciły ledwie siedem.
Dzięki takim wynikom na przerwę zimową zawodniczki z Łęcznej udały się z ośmiopunktową przewagą nad wiceliderem tabeli, Medykiem Konin. Ekstraligowe podium zamyka z dorobkiem 24 punktów AZS UJ Kraków.
Czytaj także
- Fotografia za drutem kolczastym. To był wyjątkowy plener
- 857 osób na mecie Drugiej Dychy do Maratonu
- ZwierzoLublin. Psy i koty rządziły w galerii handlowej
- Most na ul. Pawiej w Lublinie. Zobacz zdjęcia z drona
- W Lublinie przybywa restauracji, kawiarni i stołówek
- Najbogatsi Polacy przed 40-tką [RANKING]
Puchar Świata w skokach narciarskich