Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik gra we Wrocławiu. Kluczem dobrze wejść w mecz

Daniel Harasim
Pawel Relikowski / Polska Press
Choć Górnik Łęczna grał w poniedziałek, już w piątek łęcznian czeka kolejne ligowe starcie. Dobry początek górnicy muszą zaliczyć we Wrocławiu.

Beznadziejna pierwsza faza meczu to ostatnio bolączka podopiecznych Jurija Szatałowa. Zielono-czarni szybko tracą głupie bramki po to, by przez resztę spotkania zupełnie dominować rywala, goniąc wynik. Póki co, niestety, jeszcze nie dogonili. – Nie ma co cieszyć się, że jest jakiś finisz, bo to finisz, który się nie udał. Za drugą połowę możemy się poklepać, że się nie położyliśmy, ale nie o to chodzi – zwraca uwagę Maciej Szmatiuk, obrońca Górnika.

Tak było w Poznaniu z Lechem, gdy Górnik stracił gola w 4. minucie (ostatecznie 1:3), w Łęcznej z Ruchem Chorzów, gdy pierwszy gol padł w 10. minucie (0:3), a także z Legią w Warszawie (0:2 po pół godziny gry, ostatecznie 1:2) i w poniedziałek z Pogonią (0:3 do 34. minuty, po 90 minutach 2:3).

– Sami chyba nie możemy zrozumieć, dlaczego się tak dzieje, że wychodzimy jak łamagi na boisko i dostajemy 0:2 od Pogoni, choć to nie oni stworzyli jakieś sytuacje, tylko to my im stworzyliśmy. Wielką zagadką jest to, dlaczego tylko w drugiej połowie gramy, a pierwsza jakby się nie odbyła – pieklił się po meczu z „Portowcami” Szmatiuk. – Padło już trochę ostrych słów w szatni i chyba znowu musimy poważnie o tym porozmawiać, bo to jest dla wszystkich frustrujące, że mecz się jeszcze nie zaczął, a my z niczego przegrywamy 0:2. Tak źle nie jest nawet w treningu – dodawał.

Grzechy ostatnich spotkań łęcznianie będą mogli odpokutować już dziś (godz. 18) we Wrocławiu. – Ze Śląskiem musimy wyjść tak jak z Pogonią w drugiej połowie i na pewno będzie dobrze – pociesza Bartek Śpiączka, napastnik Górnika.

Nadzieja w tym, że Śląsk boryka się z jeszcze większymi problemami. „Wojskowi” nie wygrali już w 12 kolejkach z rzędu i w ostatnich dniach zmienili trenera (został nim Romuald Szukiełowicz). Oby efekt nowej miotły nie zadziałał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski