– O personaliach w tym momencie nie ma co rozmawiać. Na pewno 2-3 wzmocnienia potrzebujemy – mówi trener Jurij Szatałow, który po zakończeniu meczu z GKS Tychy podkreślał, jak wielką pracę wykonali jego piłkarze w pierwszej części sezonu.
Podobnego zdania co trener są zawodnicy. – Powinno przyjść 3–4 piłkarzy, ale takich do grania. Zmienników mamy. Mam nadzieję, że nie będą się do nas zjeżdżać autobusy piłkarzy, jak to kiedyś bywało – mówi Sergiusz Prusak, golkiper zespołu lidera.
Zanim w Łęcznej kontrakty podpiszą zawodnicy z nazwiskami, sztab szkoleniowy przyjrzy się młodzieży z regionu. Jeszcze przed ostatnim meczem z GKS Tychy Górnik opublikował na stronie internetowej zaproszenie na testy. W środę o godz. 12 szansę pokazania się szkoleniowcowi będą mieli piłkarze, którzy urodzili się w 1991 roku lub później i reprezentują przynajmniej czwartoligowy poziom.
– Zgłosiło się ponad 20 zawodników. Nie są to jednak zawodnicy o znanych nazwiskach – przyznaje Sławomir Nazaruk, drugi trener Górnika. – Są to dla nas w tym momencie anonimowi piłkarze – mówi Jurij Szatałow, trener zespołu z Łęcznej. – Prawda jest taka, że menedżerowie nie zawsze wyławiają największe talenty. My chcemy ich poszukać. Sprawdzimy zawodników do 21 lat z okolic. Może jakiś talent znajdziemy.
Górnik szuka wzmocnień, ale na razie nie wiadomo, na czyje miejsca przyjdą nowi piłkarze. Na jesieni w barwach zespołu wystąpiło 20 zawodników, nie wszyscy jednak się sprawdzili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?