Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna jedzie do Rzeszowa przerwać złą passę

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Karol Kurzępa
Wynik starcia zielono-czarnych z rzeszowską Resovią może być kluczowy w kontekście walki o najwyższe lokaty w II lidze. Oba kluby legitymują się identycznym dorobkiem punktowym. Głodny wygranej Górnik jedzie do Rzeszowa po pierwszą wiosenną zdobycz punktową. Łęcznianie będą mieć szansę na przerwanie serii czterech porażek z rzędu już w najbliższą niedzielę, 14 czerwca o godzinie 13:05.

Runda wiosenna w wykonaniu łęczyńskiego klubu nie należy do udanych. Górnik w czterech spotkaniach, które zdołał rozegrać w 2020 roku, nie zdobył ani jednego punktu. Podopieczni Kamila Kieresia jesień zakończyli na drugim miejscu w tabeli II ligi. Gdyby wzorem niższych klas rozgrywkowych zakończono sezon wraz z wybuchem pandemii, Górnik awansowałby na wyższy szczebel nawet mimo dwóch porażek z początku rundy. Tak się jednak nie stało.

Zespół z Łęcznej nie wszedł dobrze w reaktywowane w czerwcu rozgrywki. Przegrana inauguracja wznowionego sezonu w Katowicach zrzuciła Górnika z miejsca premiowanego bezpośrednią promocją. Później przyszła sensacyjna porażka na własnym obiekcie z walczącą o utrzymanie Stalą Stalowa Wola. Obydwa mecze podopieczni trenera Kieresia przegrali w stosunku 1:2. Z dwunastu punktów, jakie łęcznianie mieli do zdobycia wiosną, nie udało się wywalczyć ani jednego. Jednak dzięki słabej postawie całej ligowej czołówki Górnik traci do wicelidera z Katowic zaledwie dwa punkty. Ten sam dystans dzieli od drugiego miejsca w tabeli także najbliższych rywali zielono-czarnych, Resovię.

Górnik Łęczna wciąż bez punktów na wiosnę. Wnioski po przegr...

- Nie możemy być zadowoleni po ostatnich dwóch meczach. Nie o to w tym wszystkim chodziło przed wejściem w sezon po raz drugi. Mieliśmy trochę czasu, by się zastanowić, jak to wszystko poukładać od nowa. Czeka nas bardzo ważny mecz z Resovią, która jest w tabeli tuż za nami - mówi zawodnik Górnika, Paweł Baranowski. - Na pewno będziemy chcieli wyjść z tej gorszej sytuacji, w której się znaleźliśmy. Głęboko wierzę w to, że to będzie już w najbliższy weekend. Resovia to bardzo dobry zespół. Podobnie jak my, zdobyli dużo punktów jesienią. Początek wiosny mieli, podobnie jak my, nieudany. Musimy się jednak skupić na sobie. Trzeba znaleźć przyczynę tych porażek, by jechać do Rzeszowa z czystą głową i walczyć o trzy punkty - dodaje obrońca z Łęcznej.

Po 24. kolejkach drugoligowa tabela się mocno „spłaszczyła” i zdecydowana większość zespołów w stawce ma o co grać. Żaden mecz nie zapowiada się zatem na łatwy. W szczególności nie można tego powiedzieć o starciu na terenie bezpośredniego rywala w walce o awans. Rzeszowianie w tym roku na własnym obiekcie jeszcze nie przegrali. Jednak podopieczni Szymona Grabowskiego, podobnie jak łęcznianie, po wznowieniu rozgrywek nie cieszyli się jeszcze ze zwycięstwa. - Nasze błędy spowodowały stratę bramek i o to mam pretensje do zawodników, ale nie chcę zwalać wszystkiego na nich. Ja też podjąłem kilka złych decyzji i porażkę biorę na siebie – mówił po wyjazdowej przegranej 1:2 z Olimpią Elbląg trener zespołu z Rzeszowa.

Konfrontację z „Górnikami” na własnym obiekcie gospodarze z pewnością potraktują jako dobrą okazję na zrobienie kroku w stronę awansu i rewanż za jesienną porażkę 1:2 w Łęcznej. Mimo słabego początku priorytety nie zmieniają się także w obozie gości. - Jest jeszcze 10 spotkań i nie wyobrażam sobie, byśmy zrezygnowali z celu, jaki przed nami postawiono – mówił po przegranej ze Stalą Stalowa Wola najskuteczniejszy zawodnik Górnika, Paweł Wojciechowski.

Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola. Zobacz kulisy meczu na zdjęciach

W podobnym tonie wypowiada się obrońca Górnika, Tomasz Midzierski. - Jest w nas dużo sportowej złości, bo te mecze przegraliśmy w bardzo prosty sposób. Przeciwnik łatwo zdobył bramki, a my musieliśmy się natrudzić, by coś skonstruować. Nie tak sobie to wyobrażaliśmy. Widzimy, że te punkty nam uciekają. Jednak do końca ligi zostało jeszcze dużo spotkań. Na pewno wyciągniemy wnioski. Chcemy w najbliższym meczu pokazać się z jak najlepszej strony. Miejsce w tabeli pokazuje jakim zespołem jest Resovia. To jest solidny ligowiec z aspiracjami do gry wyżej. Na pewno to będzie dobry mecz piłkarski i okazja, by pokazać się z dobrej strony. Chcemy przywieźć komplet punktów do Łęcznej - mówi filar łęczyńskiej defensywy.

W stolicy Podkarpacia na pewno nie zobaczymy na boisku w składzie gości Igora Korczakowskiego, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Do składu najprawdopodobniej powróci za to zmagający się ostatnio z urazem Krystian Wójcik.

Mecz Apklan Resovia Rzeszów – Górnik Łęczna rozpocznie się 14 czerwca o godzinie 13:05 na stadionie przy ul. Wyspiańskiego w Rzeszowie. Spotkanie będzie transmitowane na antenie TVP3 oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl.

ZOBACZ TAKŻE

Klaudia Piątek - piękna partnerka piłkarza Górnika Łęczna, B...

Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola 1:2. Zielono-czarni przegr...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski