Górnik Łęczna liczy na gole napastnika z Egiptu, Mohameda Essama

Egipcjanin podpisał kontrakt z łęczyńskim klubem 26 lipca. “Górnicy” byli już wtedy po inauguracji sezonu i czekali na mecz ze Skrą Częstochowa. Essam nie znalazł się jednak w kadrze meczowej na to spotkanie, ponieważ trzeba było czekać na jego certyfikat. W następnych dwóch meczach 24-latek spędził na boisku łącznie 95 minut. Przeciwko ROW-owi Rybnik wszedł na ostatnie pół godziny, a starcie z Ruchem Chorzów zaczął w wyjściowej jedenastce.

Póki co, egipski snajper nie strzelił jeszcze gola w zielono-czarnych barwach. Zawodnik ten ma jednak duże pokłady zaufania u trenera Górnika, Rafała Wójcika. - Mohamed to gracz, który swoją niekonwencjonalną i dynamiczną grą da nam siłę w ataku - uważa szkoleniowiec. - Czasem jest tak, że ktoś opadnie z sił i musimy mieć rozwiązania na drugą połowę danego meczu. Nie możemy wpuszczać zawodników z ławki z konieczności, tylko zmiennicy muszą wnosić do gry zespołu nową, lepszą jakość. Mohamed zdecydowanie poszerza nasze pole manewru - dodaje.

Essam był już prowadzony przez trenera Wójcika w Stali Stalowa Wola w 2016 roku. Egipcjanin przyznaje, że zdecydował się na powrót do Polski ze względu na możliwość ponownej współpracy z tym szkoleniowcem. - Gdy trener do mnie zadzwonił, to długo się nie zastanawiałem - mówi 24-latek. - Muszę spróbować wykorzystać szansę, która się nadarzyła. Wierzę, że krok po kroku dojdę do gry w Lotto Ekstraklasie. Moim zdaniem możemy w ciągu dwóch lat awansować na najwyższy poziom w kraju - tłumaczy.

Egipski napastnik uważa, że poprzez grę w Górniku może wypromować się na europejskim rynku. - Chciałbym przebyć podobną drogę na szczyt jak Mohamed Salah z FC Liverpool. To mój kolegą, w przeszłości graliśmy przez dwa sezony w jednym z juniorskich zespołów. Dlatego w tym sezonie mierzę w strzelenie dziesięciu lub nawet piętnastu goli i chcę pomóc mojej drużynie w promocji na wyższy szczebel - zapewnia Essam.