Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna liczy na przerwanie złej passy. Dziś gra w Bielsku-Białej

KK
fot. Łukasz Kaczanowski
Dwie porażki i remis - to dotychczasowy bilans Górnika Łęczna w rundzie wiosennej Nice I ligi. Dziś zielono-czarni powalczą na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała o pierwszą ligową wygraną w tym roku.

Faworytem meczu będą gospodarze, którzy mają zdecydowanie lepszy początek piłkarskiej wiosny niż łęcznianie. Podopieczni trenera Adama Noconia rozegrali dotychczas cztery spotkania w rundzie rewanżowej, w których zanotowali dwie wygrane i taką samą liczbę remisów. Aktualnie, “Górale” plasują się na dziewiątym miejscu w tabeli zaplecza Ekstraklasy ze stratą dziewięciu punktów do premiowanej awansem pozycji wicelidera.

W znacznie gorszym położeniu są “Górnicy”. Drużyna z Łęcznej od listopada ubiegłego roku znajduje się w strefie spadkowej. Aktualnie, zielono-czarni mają na koncie 19 oczek, co daje im przedostatnią lokatę w ligowym zestawieniu. Grzegorz Bonin i spółka nie wygrali meczu o punkty od 23 września, notując od tamtej pory siedem porażek i pięć remisów. Łęcznianie liczą jednak na to, że każda seria musi się kiedyś skończyć.

W poprzedniej kolejce “Górnicy” zremisowali 1:1 ze Stomilem Olsztyn. Łęcznianie prowadzili przez niemal całe spotkanie, ale w doliczonym czasie gry rywale doprowadzili do wyrównania. - Chcieliśmy zdobyć trzy punkty i nie jesteśmy zadowoleni z tego wyniku - przyznaje Łukasz Sosnowski, zawodnik Górnika. - Chcieliśmy od początku pokazać Stomilowi, że to my rządzimy na naszym boisku i uważam, że nam się to udało. Po dobrej grze pressingiem strzeliliśmy bramkę. Potem oddaliśmy inicjatywę Stomilowi. Bardzo nas boli fakt, że straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry. Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania i pojechać po wygraną do Bielska-Białej bo potrzebujemy ich jak tlenu - dodaje.

W osiąganiu dobrych rezultatów ma pomóc łęcznianom trener Bogusław Baniak, który objął zespół trzy tygodnie temu. Doświadczony szkoleniowiec stara się odbudować mentalnie “Górników”. Jego praca zdaje się przynosić efekty, bo w ostatnim meczu w grze zielono-czarnych widać było poprawę. - Zmiana trenera dała pewien impuls i każdy z nas chciał udowodnić, że zasługuje na grę. Doszło do zmian na ławce, a mam nadzieję, że pójdą za tym wyniki naszych spotkań i zaczniemy wreszcie wygrywać. Czeka nas bardzo ciężki okres bo ze względu na przełożone spotkania, zagramy dużo meczów co kilka dni. Mam nadzieję, że za miesiąc będziemy w innych nastrojach i awansujemy w tabeli - mówi Sosnowski.

Początek dzisiejszego spotkania na stadionie w Bielsku-Białej zaplanowano na godzinę 19. Mecz poprowadzi sędzia Sylwester Rasmus z Torunia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski