Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna na ostatniej prostej. Zielono-czarni muszą się przełamać i w końcu wygrać mecz

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Wyjazdowe starcie łęcznian z Zagłębiem Sosnowiec zostanie rozegrane w ramach przedostatniej kolejki Fortuna 1. Ligi. Jeśli "Górnicy" chcą zachować miejsce w strefie barażowej, nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów.

Podopieczni Kamila Kieresia nie wygrali meczu od 1 kwietnia. Najwyżej sklasyfikowany zespół na Lubelszczyźnie tracił punkty w dziewięciu ostatnich spotkaniach ligowych. Szerzej o niefortunnej serii Górnika pisaliśmy TUTAJ.

- Naprawdę dawno to zwycięstwo było w Łęcznej, więc oczekujemy tego mocno. Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby tak było. Dobrze wiesz, że ten sport nie jest zero-jedynkowy. Szukamy rozwiązań i mam nadzieje, że ta wygrana szybko nadejdzie - mówi w rozmowie z Weszło.fm napastnik Górnika, Paweł Wojciechowski.

Zanim rozpoczęła się owa zła passa, zielono-czarni byli jednymi z faworytów do walki o bezpośredni awans. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek plasują się jednak na szóstym miejscu w tabeli Fortuna 1. Ligi. Ostatnim miejscu gwarantującym grę w barażach. Tuż za plecami podopiecznych Kamila Kieresia czyha Miedź Legnica i Odra Opole. Obydwa kluby tracą do Górnika zaledwie jeden punkt. Każda strata może zatem kosztować łęcznian miejsce w barażach.

- Mimo wszystko wciąż mamy to nadal w swoich nogach. Mam wciąż punkt przewagi i mamy nadzieje, że przełamiemy się w Sosnowcu i pociągniemy to dalej. Zostały dwa spotkania i nie ma tu co kalkulować. Trzeba wytoczyć najsilniejsze działa - tłumaczy Wojciechowski. - Jeśli miałbym się doszukiwać jakichś powodów, to na pewno nie pomaga nam spora ilość kontuzji na wiosnę. Stabilność składu nieco się załamała. Na jesieni gdy byliśmy wszyscy zdrowi i trzymaliśmy ten rytm meczowy i treningowy, to było wszystko okej. Na wiosnę naprawdę było sporo kontuzji i jeśli miałbym szukać jakiegoś alibi to tylko to - dodaje.

Przed "Górnikami" jeszcze dwa mecze. Już w najbliższą niedzielę w Sosnowcu zagrają przeciwko tamtejszemu Zagłębiu. Sezon zamkną domowym starciem z Sandecją Nowy Sącz. Opolska Odra ma przed sobą spotkania z tyskim GKS-em i łódzkim Widzewem. Miedź Legnica z kolei zmierzy się ze Stomilem Olsztyn oraz Zagłębiem Sosnowiec. Wydaje się zatem, że to legniczanie mają "na papierze" najłatwiejszy kalendarz. Rozgrywki zaplecza ekstraklasy już jednak niejednokrotnie pokazały, że aktualne miejsce w tabeli nie musi przekładać się na formę sportową w danym dniu.

- Musimy patrzeć na perspektywę tych dwóch spotkań. Postarać się po męsku z tym zmierzyć i być do końca w tym razem. Mam nadzieję, że sobie z tym poradzimy - mówił po ostatnim remisie 1:1 ze Stomilem Olsztyn trener Górnika, Kamil Kiereś. - Teraz jedziemy do Sosnowca i jeszcze jesteśmy w grze. Bardzo szkoda tych straconych punktów. Mam nadzieję, że ta wygrana w końcu nastąpi - dodał z kolei skrzydłowy zielono-czarnych, Serhij Krykun.

Górnik przegrał ostatnie trzy mecze poza własnym boiskiem. Piłkarze łęczyńskiego klubu musieli uznać wyższość ŁKS-u w Łodzi, GKS-u w Tychach i Miedzi w Legnicy. U siebie z kolei ostatnio głównie remisowali. Nadszedł najwyższy czas na przełamanie tej niechlubnej serii. Portal 90minut.pl obliczył, że Górnik ma przed 33. kolejką 51,65 procent szans na awans do baraży. Jeżeli łęcznianie wygrają, a Miedź i Odra nie zdobędą nawet punktu, wówczas zielono-czarni będą pewni walki w play-offach.

Rywale jednak po czterech przegranych z rzędu wrócili niedawno na zwycięską ścieżkę. W ostatnich dwóch spotkaniach ligowych zdobyli siedem bramek i nie stracili ani jednej. 22 maja pokonali na własnym boisku GKS 1962 Jastrzębie. Osiem dni później w Niepołomicach zwyciężyli z tamtejszą Puszczą aż 4:0.

- Myślę, że zrobiliśmy kolejny krok do celu. Musimy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nie wszystko jest rozstrzygnięte. Zostały jeszcze dwie kolejki - mówił po ostatnim starciu ligowym trener Zagłębia, Kazimierz Moskal. - Od wtorku przygotowujemy się do meczu z Łęczną i myślę, że to będzie dla nas bardzo ważne spotkanie - dodał szkoleniowiec.

Cel, o którym mówił trener zespołu z Sosnowca to oczywiście utrzymanie. Zagłębie jest blisko zapewnienia sobie miejsca w Fortuna 1. Lidze na przyszły sezon. Zespół ma sześć punktów przewagi nad ostatnim w tabeli GKS-em Bełchatów. Jakakolwiek zdobycz punktowa w dwóch ostatnich meczach pozwoli piłkarzom z Sosnowca być pewnym realizacji celu. Z pewnością chcieliby się oni cieszyć z zażegnania niebezpieczeństwa już w ostatnim meczu sezonu przed własną publicznością, tj. w najbliższą niedzielę.

Mecz 33. kolejki Fortuna 1. Ligi: Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna rozpocznie się 6 czerwca o godz. 12:40. Bezpłatną transmisję "na żywo" można będzie śledzić za pośrednictwem portalu IPLA.TV.

ZOBACZ TAKŻE:

Kibice na meczu Motor Lublin - Górnik Polkowice. Zobacz zdjęcia

Piękniejsza strona żużla. Poznaj partnerki zawodników znanyc...

Najpiękniejsze szczypiornistki PGNiG Superligi kobiet. Zobacz zdjęcia

Kibice na meczu MKS Perła Lublin - Zagłębie Lubin. Zobacz zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski