Górnik Łęczna podzielił się punktami z Chrobrym Głogów

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Twitter: @ChrobryGlogowSA
Spokojni już o swój los piłkarze Górnika Łęczna zremisowali w przedostatniej kolejce Fortuna 1. ligi na wyjeździe z Chrobrym Głogów 1:1. Wyrównującą bramkę strzelił Karol Podliński.

Remisując przed tygodniem z Zagłębiem Sosnowiec drużyna z Łęcznej zapewniła sobie utrzymanie w Fortuna 1. lidze. Dzięki temu w dwóch ostatnich kolejkach zespół trenera Ireneusza Mamrota gra bez większej presji i szkoleniowiec już w Głogowie dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Mecz z Chrobrym między słupkami rozpoczął Tomasz Woźniak, dla którego był to drugi występ w tym sezonie. W podstawowym składzie pojawili się również m.in. Karol Turek i Patryk Pierzak. Maciej Gostomski zasiadł na ławce, a opaskę kapitana przejął Damian Zbozień. Z zawodników z pola na rezerwę trener zabrał tylko pięciu piłkarzy.

Ireneusz Mamrot przed meczem zapowiedział jednak, że postawa w dwóch ostatnich meczach sezonu nie będzie miała przełożenia na ocenę zawodnika. - Na mistrzostwo, na utrzymanie i na kontrakt pracuje się przez cały sezon – podkreślił szkoleniowiec zielono-czarnych.

Ciężar gatunkowy potyczki w Głogowie był więc niewielki, ale dla trenera Górnika ta wizyta miała charakter sentymentalny. Ireneusz Mamrot prowadził Chrobrego przez kilka lat. Wywalczył z tym zespołem dwa awanse (z czwartej do drugiej ligi) i został wybrany trenerem 70-lecia klubu z Głogowa.

Sam mecz zakończył się podziałem punktów. To 13. remis Górnika w sezonie i szósty pod wodzą Mamrota. Pierwszy strzał w światło bramki oddał Karol Podliński, który po wymianie podań z Sergiejem Krykunem przymierzył z narożnika, ale golkiper Chrobrego pewnie chwycił piłkę.

W 31. minucie dobrą okazję mieli gospodarze. Sebastian Górski, niczym Damian Zbozień, wyrzucił z autu piłkę w pole karne, gdzie jej lot przedłużył głową Albert Zarówny. To mogło zaskoczyć Woźniaka, ale 21-letni bramkarz Górnika zażegnał niebezpieczeństwo.

Pięć minut później bliźniaczą akcję wykonali łęcznianie. Zbozień dalekim wyrzutem z autu posłał piłkę do Marcina Biernata który oddał strzał głową, ale bramkarz wybronił uderzenie.

Przed przerwą goście mieli jeszcze jedną okazję do strzelenia gola. W 37. minucie Krykun wypuścił Podlińskiego, który w biegł w szesnastkę rywala i oddał strzał z ostrego kąta. Piłka przeleciała jednak obok dalszego słupka.

Co nie udało się zielono-czarnym, na początku drugiej połowy powiodło się gospodarzom. Chrobry rozpoczął akcję prawą stroną. Pierwszy strzał został zablokowany, ale piłka trafiła pod nogi Sebastiana Stebleckiego, który zbiegł do środka, a próba odebrania mu futbolówki przez Woźniaka i Biernata zakończyła się faulem. Sędzia natychmiast wskazał na jedenasty metra, natomiast rzut karnym z dużym spokojem wykorzystał Kamil Wojtyra.

Chwilę później głogowianie mogli podwyższyć prowadzenie. Po kolejnym wyrzucie z autu Górskiego, podanie przedłużył Steblecki, a przy dalszym słupku znalazł się Robert Mandrysz, który z bliska uderzył głową, ale minimalnie się pomylił. W innym przypadku Tomasz Woźniak nie miałby nic do powodzenia.

Goście z Łęcznej wyrównali w 66. minucie. Do rzutu wolnego tym razem nie podszedł Miłosz Kozak, tylko Damian Gąska. Idealnie dograł on piłkę do Karola Podlińskiego, który wywalczył sobie pozycję i głową skierował futbolówkę do siatki.

Obie drużyny mogły zadać decydujący cios. W Górniku niewiele pomylił się Szymon Lewkot, a w Chrobrym bliski szczęścia był Jakub Kuzdra. Natomiast ostatnią szansę otrzymał Marcin Biernat, który w trzeciej minucie doliczonego czasu gry oddał strzał, po którym piłka spadła na górną siatkę bramki. Po tej sytuacji sędzia zakończył spotkanie.

Chrobry Głogów – Górnik Łęczna 1:1 (0:0)

Bramki: Wojtyra 49 (k) – Podliński 67

Chrobry: Węglarz – Kuzdra, Zarówny, Bougaidis, S. Górski, Mucha, Kolenc, Jóźwiak (70 J. Górski), Steblecki (90 Ilków-Gołąb), Mandrysz, Wojtyra (70 Wolsztyński). Trener: Marek Gołębiewski

Górnik: Woźniak – Zbozień, Biernat, de Amo, Turek, Kozak, Kryeziu, Pierzak (60 Lewkot), Krykun, Gąska (85 Tkacz), Podliński. Trener: Ireneusz Mamrot

Żółte kartki: Kuzdra, Mandrysz – Lewkot

Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa)

Kadra Polski w futsalu trenuje w Mielcu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie