Górnik Łęczna rozpoczyna dziś serię trzech meczów z rzędu na własnym stadionie

Ogółem, podopieczni trenera Bogusława Baniaka mają do rozegrania jeszcze osiem spotkań w trwającym sezonie. Najbliższe dwa odbędą się w tym tygodniu na stadionie w Łęcznej. Już dziś zielono-czarni podejmą Chrobrego Głogów, natomiast w sobotę zmierzą się z Olimpią Grudziądz. Pierwszy z tych zespołów walczy o awans, zaś drugi bije się o utrzymanie. By myśleć o pozostaniu na zapleczu krajowej elity, zielono-czarni muszą zacząć wygrywać. Póki co, czekają na zwycięstwo od 27 września 2017 roku.

- Taka passa spotkań bez zwycięstwa naprawdę boli - przyznaje Rafał Kosznik, obrońca Górnika. - Szczerze mówiąc, jeszcze się nie spotkałem z taką serią jak nasza. Ale uważam, że jesteśmy w stanie się przełamać. Dopóki są kolejne mecze to się nie poddajemy. Każdy z nas wierzy i do końca będzie walczył o utrzymanie. Wszyscy jesteśmi świadomi naszej sytuacji. Nieważne czy ktoś wychodzi na boisko mając 18 czy 30 lat, jesteśmy jednością. Każdy wie, że od niego się wymaga, nawet jeśli jest piętnastym czy szesnastym zawodnikiem na ławce. Chcemy jak najmocniej i dajemy z siebie wszystko - zapewnia doświadczony defensor.

Po ostatniej kolejce sytuacja łęcznian w tabeli jest coraz trudniejsza, ponieważ mają oni aż 10 punktów straty do ostatniego bezpiecznego miejsca, które zajmuje Bytovia Bytów.

- Nie zwieszamy głów i walczymy dalej - powiedział dla klubowego portalu trener Baniak. - Musimy być wytrwali, bo łatwo nie będzie. Każdy mecz jest dla nas bitwą. Są pozytywy, ale to jeszcze za mało. We wtorek będziemy się bić z Chrobrym i wierzę, że nasi kibice będą z nami. Ostatnio na meczu z Ruchem bardzo nam pomogli, dlatego wierzę, że i tym razem tak będzie, z tą różnicą, że będziemy razem cieszyć się ze zwycięstwa - dodaje szkoleniowiec.

Oprócz starć z Chrobrym i Olimpią, 5 maja łęcznianie powalczą w domu z Chojniczanką Chojnice. "Górnicy" liczą w najbliższych trzech kolejkach na przełamanie, satysfakcjonującą zdobycz punktową oraz pomoc trybun. Ostatni mecz z Ruchem Chorzów obejrzało 2118 kibiców. To była jedna z wyższych frekwencji na łęczyńskim stadionie w trwającym sezonie. - Duży szacunek dla kibiców. Widać, że pomimo naszej pozycji w tabeli wspierali nas dopingiem. Publiczność zgromadziła się w dużej liczbie, ale nie zobaczyła naszej wygranej. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie inaczej - kończy Rafał Kosznik.

Z okazji dwóch meczów w ciągu jednego tygodnia, Górnik przygotował dla swoich sympatyków promocję na bilety. Kupując w jednej transakcji wejściówki na wtorkowy mecz z Chrobrym sobotni z Olimpią, kibice zapłacą tylko za jeden z biletów, natomiast drugi otrzymają od klubu gratis. Promocja obowiązuje na stronie bilety.gornik.leczna.pl oraz w wybranych salonikach prasowych sieci Kolporter, lecz nie w kasach stadionu.