W składzie ekipy z Łęcznej nie było wielu niespodzianek. Największą z nich była pozycja bramkarza. Patryk Rojek usiadł na ławce, by zrobić miejsce dla Adriana Kostrzewskiego. Kamil Kiereś ponadto zdecydował się na drugą zmianę względem środowego meczu w Katowicach. Szkoleniowiec na lewym skrzydle postawił na Michała Golińskiego. Dawid Dzięgielewski nie znalazł się w kadrze meczowej.
Głodni wygranej gospodarze od razu przeszli do ataku. Już w drugiej minucie byli bliscy objęcia prowadzenia. Po zamieszaniu w polu karnym piłka znalazła Marcina Stromeckiego, który mierzonym strzałem z kilkunastu metrów obił słupek. Pierwszy kwadrans nie przyniósł więcej sytuacji bramkowych.
21. minutę zapamięta natomiast z pewnością Bartłomiej Kalinkowski. Po dośrodkowaniu gości wbił piłkę do własnej bramki, nie dając szans na reakcję Kostrzewskiemu. Sprowadzony zimą z Legii Warszawa do Górnika pomocnik ma niebywałego pecha i bardzo słabe wejście w drużynę. Debiutował w przegranym 0:5 wyjazdowym spotkaniu z Elaną Toruń. W pierwszym meczu na stadionie w Łęcznej strzelił bramkę samobójczą. Górnik przegrał wtedy 1:2 z łódzkim Widzewem. W Katowicach z kolei otrzymał czerwoną kartkę i osłabił swój zespół, który znów ostatecznie przegrał 1:2. Kolejny samobój w meczu ze Stalą z pewnością nie wpłynie dobrze na morale byłego gracza Legii Warszawa i ŁKS Łódź.
Minęło pół godziny gry i mecz zaczął się od początku. W 30. minucie sędzia podyktował rzut karny za faul na Michale Golińskim. Jedenastkę ze znanym sobie spokojem wykorzystał Paweł Wojciechowski. To już 13 gol najlepszego strzelca z Łęcznej.
Siedem minut później goście byli bliscy ponownego wyjścia na prowadzenie. Piłka znalazła się w siatce po dobrze wykonanym rzucie wolnym zakończonym celną główką. Sędzia jednak bramki nie uznał, odgwizdując spalonego. Do szatni piłkarze zeszli przy wyniku 1:1.
W drugiej połowie na murawę nie wybiegł największy pechowiec ostatnich meczów Górnika. Kamil Kiereś w miejsce Bartłomieja Kalinkowskiego wprowadził Igora Korczakowskiego.
Najwięcej emocji w pierwszych 25 minutach drugiej odsłony wywołała nieudolna interwencja Adriana Kostrzewskiego w sytuacji niestanowiącej większego zagrożenia dla bramki. Jedną z niewielu okazji w tej części spotkania miał w 70 minucie wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Bartosz Śpiączka. Zamykając akcję głową, trafił jednak w boczną siatkę. 7 minut później ponownie miał szansę na strzelenie bramki. Z bardzo bliskiej odległości uderzył mocno z woleja prosto w bramkarza. Dobijać próbował Stasiak, ale posłał piłkę nad bramką. Gorąco zrobiło się pod bramką gospodarzy w 84. minucie. Zamieszanie w polu karnym wyjaśnił jednak Kostrzewski. Bramkarz wyciągnął futbolówkę z tłumu, nie dopuszczając do poważnego zagrożenia.
W trzeciej minucie doliczonego czasu gry zwycięstwo drużynie gości zapewnił Kacper Śpiewak. Bohater zespołu ze Stalowej Woli skutecznie wykończył głową wrzutkę Piotra Witasika z prawego skrzydła, przy całkowicie biernej postawie łęczyńskiej defensywy. To kolejny mecz, w którym młody "dżoker" ratuje swój zespół. Trzy dni wcześniej strzelił dwie bramki w ostatnich minutach spotkania z Olimpią Elbląg, dając "Stalówce" remis.
Górnik nie zdołał polepszyć sobie nastrojów po porażce w Katowicach. Czy wyprzedzi go kolejny zespół w stawce, dowiemy się dopiero w niedzielę. Rzeszowska Resovia, która przed 24. kolejką legitymowała się taką samą ilością punktów co Górnik, postara się wejść na podium tabeli II ligi. By to zrobić, wystarczy im remis w Elblągu z tamtejszą Olimpią. GKS Katowice z kolei ma okazję umocnić się na pozycji wicelidera. Ekipa ze stolicy województwa śląskiego zagra na wyjeździe z Częstochowską Skrą.
Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola 1:2 (1:1)
Bramki: Kalinkowski 21 (samobójcza), Śpiewak 90+3 - Wojciechowski 30 (z rzutu karnego)
Górnik: Kostrzewski - Leandro, Baranowski, Midzierski, Zagórski, Stromecki, Kalinkowski (46 Korczakowski), Cierpka, Lewandowski (70 Stasiak), Goliński, Wojciechowski (63 Śpiączka). Trener: Kamil Kiereś
Stal: Pietrzkiewicz - Waszkiewicz, Zmorzyński (80 Szifer), Płonka (63 Stelmach), Fidziukiewicz, Chromiński (61 Śpiewak), Sobotka, Jopek, Witasik, Kiercz, Ciepiela (82 Szczutowski). Trener: Szymon Szydełko
Żółte kartki: Korczakowski - Fidziukiewicz
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok)
ZOBACZ TAKŻE:
Górnik Łęczna. Wokół meczu w Katowicach. Zobacz zdjęcia
Górnik Łęczna. Najlepsi strzelcy klubu w XXI wieku. Pamiętas...
Najbardziej znani piłkarze w historii Górnika Łęczna. Zobacz zdjęcia
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?