Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna wraca do gry. Na początek w Fortuna Pucharze Polski

Karol Kurzępa
Karol Kurzępa
fot. Wojciech Szubartowski
Dokładnie 65 dni musieli czekać piłkarze Górnika Łęczna na kolejny mecz o stawkę. We wtorkowy wieczór zielono-czarni zagrają w Gdyni z tamtejszą Arką w ramach 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.

Dla obu drużyn będzie to pierwsze spotkanie o dużym ciężarze gatunkowym w 2021 roku, wieńczące okres przygotowawczy przed rundą wiosenną. Zarówno gdynianie, jak i podopieczni trenera Kamila Kieresia zagrali jak dotąd po pięć zimowych sparingów. Arka zanotowała w grach kontrolnych trzy zwycięstwa, remis i porażkę, zaś "Górnicy" triumfowali w czterech meczach towarzyskich, a w jednym musieli uznać wyższość rywali.

- W sparingach było na pewno widać, że próbujemy fajnie grać w piłkę - przyznaje Bartosz Śpiączka, najskuteczniejszy zawodnik łęczyńskiej drużyny po rundzie jesiennej. - Staramy się wyprowadzać akcje już od bramki, co w pierwszej części sezonu nie do końca nam wychodziło we wszystkich spotkaniach. W okresie przygotowawczym pracowaliśmy zarówno nad obroną, jak i ofensywą. Wyniki gier kontrolnych były w miarę dobre, ale nie można się nimi do końca sugerować, bo to mecze o stawkę pokażą, w jakim naprawdę jesteśmy miejscu - dodaje napastnik.

Po raz ostatni Górnik zmierzył się z Arką pod koniec października ubiegłego roku w starciu ligowym. Zielono-czarni zwyciężyli wówczas na własnym boisku 2:0. Teraz łęcznianie zagrają jednak z odmienionym przeciwnikiem, w szeregach którego zimą doszło do wielu zmian. Przede wszystkim zespołu z Trójmiasta nie prowadzi już trener Ireneusz Mamrot. W drugiej połowie grudnia na stanowisku zastąpił go Dariusz Marzec, mający w CV pracę w sztabie szkoleniowym Górnika od stycznia do końca czerwca 2017 roku. Ponadto z klubu odeszło siedmiu zawodników, których zastąpiono taką samą liczbą nowych graczy. Jednym z zimowych transferów gdynian było sprowadzenie Pawła Sasina, który osiem ostatnich lat spędził w drużynie z Łęcznej.

- Losowanie tej fazy Pucharu odbyło się jeszcze, gdy byłem zawodnikiem Górnika i pamiętam, że mówiłem, że czeka nas długa podróż, ponieważ nie spodziewałem się, że będę przystępował do tego starcia w charakterze gospodarza - mówi popularny "Saszka". - Na pewno pozostał we mnie sentyment do łęczyńskiego klubu, ale teraz występuje w Arce i zrobię wszystko, by jak najlepiej zaprezentować się w pierwszym oficjalnym meczu w nowych barwach. Chętnie porozmawiam z kolegami z Górnika przed pierwszym gwizdkiem i po zakończeniu gry, ale w trakcie spotkania interesuje mnie tylko zwycięstwo i awans mojego obecnego zespołu - dodaje doświadczony obrońca.

W kadrze zielono-czarnych nie doszło zimą do takiej rewolucji jak w Arce Gdynia. "Górnicy" przystąpią do wtorkowej konfrontacji wzmocnieni trzema nowymi piłkarzami. Następcą Sasina na prawej stronie defensywy został Gabriel Matei, który grał już w Górniku wiosną 2017 roku. Z kolei przednie formacje łęczyńskiej drużyny zasilili w bieżącym okienku transferowym Aleksander Jagiełło oraz Michał Mak. Na papierze każdy z tych graczy może być dużym wzmocnieniem ekipy prowadzonej przez trenera Kamila Kieresia.

Wtorkowy mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Transmisję ze stadionu w Gdyni przeprowadzi natomiast stacja Polsat Sport Extra. Początek relacji zaplanowano na godzinę 17:50, a pierwszy gwizdek sędziego usłyszymy 10 minut później. Zdaniem Pawła Sasina, tylko znaczące załamanie pogody mogłoby sprawić, że rozegranie spotkania byłoby zagrożone. - Od niedzieli w Gdyni świeci słońce i jest delikatna odwilż. Boisko jest przygotowane, więc myślę, że będziemy mieć dobre warunki do gry. Zwłaszcza że jak na razie nie zanosi się na żadne opady śniegu - przyznaje piłkarz Arki.

Zwycięzca wtorkowej potyczki w Trójmieście zagra w ćwierćfinale krajowego Pucharu z pierwszoligową Puszczą Niepołomice. Mecze kolejnej fazy rozgrywek zaplanowano w terminach 2-4 marca.

ZOBACZ TAKŻE:

Marta - piękna żona Pawła Wojciechowskiego, piłkarza Górnika...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski