Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna wraca do gry. Na początek wyjazd do Bełchatowa

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Łęcznianie wracają do rywalizacji na zapleczu ekstraklasy. Pierwszy mecz rundy wiosennej rozegrają w Bełchatowie. Ich rywalem będzie tamtejszy GKS.

Runda jesienna w wykonaniu beniaminka z Łęcznej była niezwykle udana. "Górnicy" zakończyli 2020 rok na podium Fortuna 1. Ligi. Jeśli zielono-czarni utrzymają wiosną wysoką formę, być może powalczą o awans do ekstraklasy. W szansę na zrealizowanie tego scenariusza wierzy nowy zawodnik Górnika, Aleksander Jagiełło. - Górnik ma do zrealizowania cel. Myślę, że głośno się o nim nie mówi, ale każdy z nas z tyłu głowy i w marzeniach ma awans do ekstraklasy. Wszyscy ciężko pracujemy i myślę, że to jest do zrobienia - mówi piłkarz sprowadzony zimą z Piasta Gliwice.

Oprócz zakontraktowania Jagiełły, klub dokonał dwóch wzmocnień. Do drużyny dołączyli Michał Mak i Gabriel Matei. W rundzie rewanżowej nie zobaczymy w zielono-czarnych barwach Pawła Sasina, który zasilił gdyńską Arkę. Ponadto na wypożyczenia udali się Karol Turek, Patryk Rojek i Jakub Cielebąk. - Trener ma dziś bardzo szeroki wachlarz możliwości, jeśli chodzi o grę ofensywną. O ile oczywiście wszyscy będą zdrowi, trener ma w czym wybierać. Dla każdego szkoleniowca taki kłopot bogactwa to nie problem. Konkurencja spowoduje to, że każdy z tych zawodników może się stać tylko lepszy - tłumaczy dyrektor sportowy łęcznian Veljko Nikitović. - Wiemy, że runda, która nas czeka, będzie ciężka. Jesienią szerokość naszego składu pozwoliła nam dobrze zakończyć rundę. Wiosną będziemy mocniejsi - kończy.

Trener łęcznian, Kamil Kiereś również zakłada, że runda rewanżowa może się okazać nieco trudniejsza. Jego zespół udowodnił, że zalicza się do ligowej czołówki i nikt nie będzie podchodził do starcia z łęcznianami jak do rywalizacji z beniaminkiem. - Na pewno będziemy zweryfikowani w inny sposób. Będziemy postrzegani jako drużyna, która coś osiągnęła i na ten moment liczy się w walce o miejsca premiowane awansem do ekstraklasy. Wydaje mi się, że wiosna będzie trudna dla nas, ale także dla wszystkich innych zespołów - mówi szkoleniowiec z Łęcznej.

- Widać po zawodnikach, którzy do nas przyszli, że prezentowali już w przeszłości dobry poziom. Nie martwimy się o ich umiejętności. W szatni jest dobra atmosfera i nie ma problemów z aklimatyzacją. Cel zespołowy to wspinać się do góry i grać jak najlepiej - mówi z kolei obrońca Górnika, Kamil Rozmus. - Tworzymy fajny kolektyw, dobrą drużynę i to dobrze wygląda - dodaje Michał Mak.

W zimowym okresie przygotowawczym łęcznianie rozegrali pięć sparingów. Pierwszy z nich przegrali ze Stalą Rzeszów 1:2. Z pozostałych starć wyszli zwycięsko. "Górnicy" pokonali Pogoń Siedlce (3:0), Chełmiankę (2:0), Stal Stalowa Wola (3:0) oraz Wisłę Sandomierz (3:1). Przed ostatnim z wymienionych sparingów ponieśli jednak porażkę w meczu o stawkę. W 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski przegrali z Arką Gdynia 1:2. - Bardzo żałujemy i musimy teraz przełknąć tę gorycz porażki. Ja nigdy nie mówię, że nic się nie stało. To był pierwszy mecz w 2021 roku mecz o stawkę. Przegrywamy i teraz musimy wyciągnąć z tego meczu bardzo duże wnioski i przygotować się do pierwszego meczu pierwszoligowego. To nam zostało - mówił po przegranym starciu Kiereś.

Pierwszym rywalem łęcznian w nadchodzącej fazie rozgrywek będzie bełchatowski GKS. Do poprzedniego starcia obu zespołów Górnik przystępował w roli gospodarza. Przedmiotowa rywalizacja była inauguracyjnym meczem Fortuna 1. Ligi w bieżącym sezonie. Wówczas lepsi okazali się miejscowi, pewnie zwyciężając 3:0. Trudno sobie wyobrazić lepszy prognostyk na rundę wiosenną niż powtórzenie tego wyczynu. - Liczymy na to, że pojedziemy do Bełchatowa po trzy punkty - mówi z wiarą w zespół Kamil Rozmus. - Z tego co wiem, GKS Bełchatów ma problemy od dłuższego czasu, ale mimo to utrzymują się na poziomie Fortuna I ligi, więc to nie będzie łatwy mecz – dodaje bramkarz Górnika, Maciej Gostomski.

Starcia z GKS-em Bełchatów są z pewnością szczególne dla trenera Górnika, Kamila Kieresia, który w tym klubie zaczynał swoją szkoleniową przygodę. - GKS Bełchatów to nie jest tylko klub, w którym pracowałem. To jest także klub, który mnie wychował na różnych etapach mojej pracy trenerskiej. Na pewno znam tam wielu ludzi i mam wiele wspomnień związanych z tym klubem. Tam zbudowałem fundament swojej dalszej pracy. Wiele padało pytań ze strony mediów dotyczących szczególnej dla mnie wagi tego meczu. Pierwszy raz stanąłem naprzeciwko GKS-u Bełchatów w meczu o punkty. Starałem się wytłumaczyć sobie, że jest to zwykła potyczka ligowa - mówił po sierpniowym meczu trener Kiereś.

Spotkanie 18. kolejki Fortuna 1. Ligi: GKS Bełchatów - Górnik Łęczna odbędzie się w sobotę 27 lutego godz. 16:00 w Bełchatowie. Mecz zostanie rozegrany się bez udziału publiczności. Transmisję na żywo przeprowadzi serwis IPLA

ZOBACZ TAKŻE:

16.02.2021 gdyniapilka nozna, puchar polski . mecz arka gdynia - gornik lecznafot. przemek swiderski / polska press / dziennik baltycki

Górnik Łęczna poza Fortuna Pucharem Polski. Arka Gdynia w ćw...

Marta - piękna żona Pawła Wojciechowskiego, piłkarza Górnika...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski