Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna wreszcie punktuje. Remis zielono-czarnych z Piastem Gliwice

BLIT
Wojciech Szubartowski
Podopieczni Kamila Kieresia przerwali serię trzech porażek z rzędu i zremisowali 1:1 na własnym boisku z Piastem Gliwice. Bliżej zwycięstwa byli gospodarze.

Goście z Gliwic otworzyli wynik już w trzeciej minucie. Bramka padła po rzucie wolnym z prawej strony boiska. Patryk Lipski zagrał w "szesnastkę" gospodarzy. Piłka trafiła pod nogi Patryka Sokołowskiego, który ograł Bartosza Śpiączkę i pewnym uderzeniem z pięciu metrów huknął pod poprzeczkę. Nim minął kwadrans spotkania, piłkarze Piasta dwukrotnie mieli okazję powtórzyć sytuację bramkową po stałych fragmentach bitych z przeciwległego skrzydła. Obrona zielono-czarnych nie pozwoliła jednak na szybką stratę drugiego gola.

W 20. minucie blisko podwojenia prowadzenia swojego zespołu był Martin Konczkowski. Prawy obrońca w narożniku pola karnego dopadł piłkę wypiąstkowaną przez Macieja Gostomskiego po kornerze. Uderzył ją z "półwoleja", lecz nieznacznie się pomylił. Łęcznianie najlepszą okazję na wyrównanie mieli dziesięć minut później. Leandro posłał dobre dośrodkowanie z lewego skrzydła. Celną główką wykończył je Śpiączka. Fenomenalną interwencją popisał się jednak bramkarz gości, Frantisek Plach. Szansę na dobitkę miał Alex Serrano, ale hiszpański pomocnik Górnika nie trafił do pustej bramki.

Przed przerwą jeszcze strzałem z dystansu bezskutecznie swoich sił spróbował Śpiączka. Chwilę później jednak nie pomylił się, kopiując akcję z 30. minuty. Tym razem "latający" napastnik Górnika pokonał głową Placha i dał swojemu zespołowi wyrównanie tuż przed zejściem do szatni.

Po zmianie stron tempo spotkania nieco spadło. Łęcznianie długo rozgrywali swoje ataki pozycyjne. Zdecydowania brakowało też w obozie rywali. W 66. minucie blisko zdobycia spektakularnej bramki był Marcel Wędrychowski. Skrzydłowy Górnika przymierzył z prawej strony boiska w samo okienko, ale znów skutecznie interweniował Plach. Chwilę później po przeciwnej stronie boiska swoją szansę miał Damian Kądzior, lecz zmuszony był uderzać ze swojej słabszej, prawej nogi i chybił.

Obie drużyny miały problem z wejściem się w pole karne rywali. Piast próbował dośrodkowań ze skrzydła, a Górnik głębokich wrzutek z głębi pola. Najbliżej zdobycia bramki był w 90. minucie Michał Mak, lecz znów rewelacyjnie w bramce spisał się Plach. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.

Górnik Łęczna - Piast Gliwice 1:1 (1:1)

Bramki: Śpiączka 45+ - Sokołowski 3

Górnik: Gostomski - Rymaniak, Pajnowski, Midzierski, Leandro - Gol, Tymosiak (72 Drewniak), Wędrychowski (82 Szramowski), Serrano (Gąska 82), Krykun (86 Mak) - Śpiączka (86 Banaszak). Trener: Kamil Kiereś

Piast: Plach - Konczkowski, Huk, Mosór (89 Mokwa), Katranis - Lipski, Sokołowski, Kądzior, Ameyaw (58 Steczyk), Alves (58 Pyrka) - Toril (84 Hateley). Trener: Waldermar Fornalik

Żółte kartki: Pajnowski, Midzierski, Tymosiak - Toril, Steczyk

Sędziował: Damian Kos (Gdańsk)

ZOBACZ TAKŻE:

Górnik Łęczna najniżej wycenianym zespołem PKO BP Ekstraklas...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski