Zielono-czarni ostatni raz zgarnęli komplet punktów 1 kwietnia. Wówczas zwyciężyli 3:0 z Chrobrym Głogów. Od tego czasu zaliczyli pięć remisów i trzy porażki, a ich ligowa pozycja z każdą kolejką stawała się coraz gorsza. Dziś plasują się na szóstym miejscu i z pewnością nie chcą spaść poniżej tego poziomu. Do końca sezonu pozostały trzy kolejki, a Miedź Legnica i Odra Opole tracą do łęcznian już tylko trzy punkty.
Górnik przez długi czas utrzymywał się na pozycji ligowego wicelidera. Biorąc jednak pod uwagę jedynie ostatnie dziesięć spotkań, tylko GKS Bełchatów i Puszcza Niepołomice zaliczyły niższe zdobycze punktowe. W ostatnim meczu ligowym łęcznianie przegrali w Łodzi z tamtejszym ŁKS-em 1:3 po dwóch bramkach straconych w doliczonym czasie gry. - W ostatnich meczach brakuje nam szczęścia - mówi trener Górnika, Kamil Kiereś. - Musimy pracować i wierzyć, że do końca będziemy w grze o wszystko - dodaje.
- Jest to dla nas trudny moment. W sporcie przede wszystkim chodzi o to, by wygrywać. By doświadczać radości po zwycięstwach. My ostatnio tego nie doświadczamy, ale moim zdaniem w ostatnich czterech meczach nie zostawiliśmy po sobie złego wrażenia. Jeśli będziemy cierpliwi, to szczęście się powinno do nas uśmiechnąć. Kto wie, jak ten sezon się dla nas zakończy. Na pewno nie rezygnujemy z wejścia na szczyt - tłumaczy szkoleniowiec z Łęcznej.
- Nie możemy w tym momencie zwiesić głów. Końcówka tego sezonu będzie dla nas bardzo ważna. W sporcie tak jest. Sportowy przeżywają czasem trudne chwile. Musimy pokazać determinację i odporność na wszystko, co się dzieje - mówi z kolei obrońca Górnika, Paweł Baranowski.
Najbliżsi rywale łęcznian, czyli piłkarze olsztyńskiego Stomilu są zespołem plasującym się na 14. pozycji w ligowej tabeli. Jest to jednocześnie jedna z najrzadziej remisujących drużyn w stawce. Do tej pory tylko pięć spotkań z udziałem olsztynian zakończyło się podziałem punktów. "Górnicy" z kolei zanotowali dwukrotnie więcej remisów. Żaden z wiosennych meczów Stomilu nie zakończył się wynikiem remisowym. Olsztynianie jednak zdecydowanie częściej przegrywali, niż wygrywali. W rundzie rewanżowej zaliczyli dziesięć porażek i cztery zwycięstwa. W Łęcznej także nie będą faworytami.
Górnik Łęczna być może rozczarowuje w ostatnich spotkaniach ligowych, ale na własnym boisku nie przegrał spotkania od 19 marca. Ściany pomagają zielono-czarnym. Władze klubu chcą, by pomogli również kibice. Dwa ostatnie domowe mecze dobiegającego do końca sezonu kibice będą mogli obejrzeć za darmo. Ilość biletów będzie jednak oczywiście ograniczona.
- Do dyspozycji kibiców, zgodnie z decyzją władz państwowych będzie 25 procent dostępnych na stadionie miejsc. W związku z powyższym na oba spotkania limit ten wynosi 1400 biletów - czytamy w klubowym komunikacie. Wejściówki można zdobyć droga internetową, poprzez adres: bilety.gornik.leczna.pl oraz w salonikach prasowych sieci Kolporter.
Mecz 32. kolejki Fortuna 1. Ligi: Górnik Łęczna - Stomil Olsztyn zostanie rozegrany w niedzielę 30 maja o godz. 17:00. Transmisję "na żywo" można śledzić za pośrednictwem portalu IPLA.TV.
ZOBACZ TAKŻE:
Piesiewicz nie będzie już prezesem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?