Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna zagra dziś na boisku lidera tabeli

Karol Kurzępa
Fot. Łukasz Kaczanowski
Po wyjazdowej porażce z Olimpią Grudziądz, piłkarzy Górnika Łęczna czeka podróż do Chojnic, gdzie zmierzą się z miejscową Chojniczanką. Faworytem sobotniego spotkania są przewodzący ligowemu zestawieniu gospodarze, którzy są aktualnie jedynym niepokonanym zespołem na własnym stadionie.

Do tej pory podopieczni trenera Krzysztofa Brede zanotowali u siebie cztery zwycięstwa i remis, strzelając przy tym aż 14 bramek i tracąc zaledwie trzy. - Każda passa się kiedyś kończy - mówi Tomasz Kafarski, szkoleniowiec Górnika. - Jedziemy do Chojnic bardzo dobrze przygotowani i zmotywowani do walki o zwycięstwo. Chojniczanka gra bardzo dobrą piłkę i ma silną drużynę. Jednak u nas również są klasowi zawodnicy i mam nadzieję, że jakość się zrównoważy, a organizacja gry będzie po naszej stronie i jesteśmy w stanie tam wygrać - dodaje 42-latek.

Trener zielono-czarnych nie będzie mógł skorzystać w najbliższym meczu z usług trzech istotnych zawodników. Kontuzjowany jest Przemysław Pitry, za nadmiar żółtych kartek pauzować musi Łukasz Tymiński, a Tomasz Makowski przebywa na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski.

Absencje kadrowe nie napawają łęczyńskich kibiców optymizmem przed zbliżającą się kolejką. Zwłaszcza, że w miniony weekend Górnik przegrał 0:1 w Grudziądzu po meczu, w którym nie oddał na bramkę rywali ani jednego celnego strzału.

- Przeciwko Olimpii stworzyliśmy sobie kilka okazji. Może nie były one klarowne, ale byliśmy dobrze zorganizowani przez większość spotkania - uważa Łukasz Sosnowski, obrońca zielono-czarnych. - Co prawda, popełniliśmy błąd przy stracie bramki, ale nie można powiedzieć, że zagraliśmy w Grudziądzu słaby mecz. Czerwona kartka wybiła nas nieco z rytmu, ale w końcówce mieliśmy szansę, żeby doprowadzić do remisu. W tej lidze każdy może wygrać z każdym i tabela to potwierdza. Przed porażką z Olimpią mieliśmy passę trzech kolejnych wygranych i teraz chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę. – Nie ma co ukrywać Chojniczanka to naprawdę mocna drużyna. Jednak wybieramy się do Chojnic z myślą, żeby wywieźć stamtąd punkty - dodaje defensor.

- Po porażce w Grudziądzu nie czujemy się najlepiej, ale mamy za sobą analizę spotkania z Olimpią i wiemy, co trzeba poprawić przed kolejną ligową potyczką. Faworyta najbliższego starcia ewidentnie pokazuje tabela, lecz mam nadzieję, że na tle silniejszego rywala mimo wszystko zaprezentujemy się lepiej – kończy trener Kafarski.

"Górnicy" mają za sobą już sześć wyjazdowych meczów w trwającym sezonie. Do tej pory łęcznianie czterokrotnie wracali z delegacji na tarczy, a także zanotowali remis i wygraną. Ponadto, wspólnie z Wigrami Suwałki i Olimpią Grudziądz zielono-czarni strzelili dotychczas najmniej bramek na obcych boiskach, a konkretnie trzy. Górnik stoi więc przed bardzo trudnym zadaniem, ale Nice I liga jest na tyle nieprzewidywalna, że drużyny z Łęcznej nie można całkowicie skreślać przed pierwszym gwizdkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski