“Górnicy” przystępują do starcia z czterokrotnymi mistrzami Polski w niezbyt dobrych nastrojach. Łęcznianie przegrali bowiem w miniony weekend aż 0:5 w wyjazdowym spotkaniu z Elaną Toruń. - Życie sportowe ma to do siebie, że różne rzeczy mogą się w nim wydarzyć - przyznaje Kamil Kiereś, trener Górnika. - Nam przytrafił się taki mecz jak ten w Toruniu. Ta wysoka porażka zaskoczyła nas wszystkich. W sporcie jednak zawsze są następne wydarzenia i teraz chodzi o to, żeby jak najszybciej wyrzucić z głowy poprzednie spotkanie i złe emocje, a skupić się na kolejnym wyzwaniu. Nie bijemy na alarm. Nasza porażka z Elaną jest bezdyskusyjna, ale pamiętajmy, że stawką najbliższego meczu nadal jest fotel lidera tabeli - dodaje.
Widzew również rozpoczął drugą część sezonu od rozczarowania. Remis 2:2 przed własną publicznością z Olimpią Elbląg został bowiem w łódzkim klubie przyjęty jako strata dwóch punktów. Co ciekawe, także remisem 2:2 zakończyło się starcie czerwono-biało-czerwonych z Górnikiem w rundzie jesiennej. Łęcznianie długo byli w tamtym spotkaniu stroną przeważającą i do 79.minuty prowadzili 2:0. Ostatecznie jednak wrócili do domu z jednym punktem, tracąc dwie bramki w odstępie zaledwie kilkudziesięciu sekund. Zielono-czarni mogli mówić wówczas o niedosycie, choć z pewnością zespół zapamiętał, że Widzew można na boisku zdominować, nawet pomimo faktu, ze łodzianie mają silny skład i są zdecydowanym faworytem całych rozgrywek.
- To drużyna naszpikowana zawodnikami o dużych nazwiskach, ale oni również są po zimowym okresie przygotowawczym i zamierzają się rozpędzić - uważa trener Kiereś.
Łęczyński zespół chce w niedzielę udowodnić, że nieprzypadkowo zajmuje pozycję wicelidera tabeli i do łodzian traci zaledwie dwa punkty. - Cieszymy się, że mamy szybką szansę na rehabilitację za mecz w Toruniu - mówi Leandro, kapitan Górnika. - Może ostatni wynik nie był dla nas korzystny, ale to nie znaczy, że w niedzielę to my nie możemy wygrać wysoko. Porażki zawsze bolą, niezależnie czy przegrasz 0:1, czy 0:5. Trzeba jednak iść do przodu. Zagramy z mocnym rywalem, bo w tej lidze wszyscy są silni. Każdy mecz jest ciężki i nie ma zdecydowanych faworytów. Tylko jeśli jesteś przygotowany na sto procent i dasz z siebie wszystko, to możesz powalczyć o dobry rezultat. To jest piłka nożna. Runda zaczęła się gorzej, ale wierzę, że będzie dobrze - kończy.
Wejściówki na niedzielny mecz wciąż są do kupienia na stronie bilety.gornik.leczna.pl. Można je także nabyć w stadionowych kasach, które będą czynne od godziny 10.
ZOBACZ TAKŻE:
Elana Toruń - Górnik Łęczna 5:0. Kompromitacja zielono-czarn...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?