Kamil Kiereś, chcąc przełamać złą passę, zaskoczył zestawieniem personalnym na mecz w Rzeszowie. W wyjściowej jedenastce zespołu z Łęcznej zabrakło odpowiedzialnych w ostatnich spotkaniach za prawe skrzydło Jakuba Zagórskiego i Dominika Lewandowskiego. Na bramce, mimo braku pewności w ostatnim spotkaniu, szkoleniowiec znów postawił na Adriana Kostrzewskiego. Na ławce usiadł także Bartłomiej Kalinkowski. Zawodnik miał pechowy start. W pierwszych czterech meczach w zielono-czarnych barwach zaliczył czerwoną kartkę i dwie bramki samobójcze. Ekstraklasowy nabytek Górnika jeszcze nie cieszył się ze zwycięstwa swojej drużyny. Kamil Kiereś zdecydował nie kusić losu w ważnym meczu. Do składu wrócili za to Maciej Orłowski i Tomasz Tymosiak.
Pierwsze minuty były dynamiczne, ale nie przyniosły wielu sytuacji bramkowych. Obie ekipy walczyły o każdy centymetr boiska. Najwięcej zagrożenia przynosiły jednak stałe fragmenty w wykonaniu obu drużyn. W pierwszej połowie kibice przed telewizorami mogli zobaczyć więcej walki niż gry w piłkę. Dwukrotnie z dystansu uderzał Marcin Stromecki. Nie było jednak nawet blisko otworzenia wyniku. Po każdej ze stron brakowało odwagi i polotu. Szarpana gra z dużą ilością niedokładnych podań i mozolną budową ataków pozycyjnych nie porywała. Po pierwszych 45. minutach drugoligowe szachy nie przyniosły efektu dla żadnej z drużyn.
Po pierwszej połowie trudno było wskazać, który zespół ma przewagę. Nie inaczej wyglądał początek drugiej odsłony. Jedynie szansę na oddanie strzału miał Szymon Feret. Zawodnik gospodarzy nie zdołał jednak odwrócić się z piłką w polu karnym i sprawdzić refleks Adriana Kostrzewskiego. Prawdziwy test czekał na bramkarza chwilę później. W 61. minucie wrzutkę z lewego skrzydła ręką zatrzymał Maciej Orłowski. Sędzia podyktował jedenastkę, którą na prowadzenie pewnie zamienił Maksymilian Hebel. Jesienią w Łęcznej również pierwsi na prowadzenie wyszli rzeszowianie. Ostatecznie skończyło się wtedy wygraną Górnika 2:1.
21 minut przed końcem regulaminowego czasu gry Kamil Kiereś zagrał va banque. W miejsce Adriana Cierpki wszedł drugi napastnik, Bartosz Śpiączka. Kibice Górnika pierwszy raz tej wiosny mieli okazję zobaczyć duet napastników w swojej drużynie. Śpiączka błyskawicznie zameldował się na boisku. Długie dośrodkowanie w pole karne odegrał głową do Marcina Stromeckiego, a ten oddał strzał sprzed pola karnego. Piłka trafiła prosto w bramkarza Resovii.
W 78. minucie za Arona Stasiaka wszedł na boisko Przemysław Banaszak. Już dwie minuty po wejściu udało mu się doprowadzić do wyrównania. Bramkę na 1:1 strzelił precyzyjnym uderzeniem głową. Był to jednocześnie pierwszy kontakt z piłką zawodnika wypożyczonego z łódzkiego Widzewa. Ten sam zawodnik strzelił bramkę Resovii jesienią.
Chwilę później podobną szansę mieli goście, ale Feret uderzył nad poprzeczką. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry rajdem prawą stroną zaskoczył środkowy obrońca gości Paweł Baranowski. Wycieczkę zakończył mocnym strzałem sprzed pola karnego. Nie udało mu się jednak uderzyć w światło bramki. Walka trwała do końca. Ostatecznie mecz skończył się jednak podziałem punktów.
Resovia Rzeszów - Górnik Łęczna 1:1 (0:0)
Bramki: Hebel 62 (z rzutu karnego) - Banaszak 80
Resovia: Zapytowski - Kubowicz, Wasiluk, Świderski (60 Antkowiak), Kaliniec (89 Domoń), Adamski, Krykun, Dziubiński, Hebel (73 Radulj), Zalepa, Feret (89 Hajduk). Trener: Szymon Grabowski
Górnik: Kostrzewski - Leandro (78 Turek), Baranowski, Midzierski, Orłowski, Goliński (66 Lewandowski), Tymosiak, Cierpka (69 Śpiączka), Stromecki, Stasiak (78 Banaszak), Wojciechowski. Trener: Kamil Kiereś
Żółte kartki: Dziubiński, Wasiluk, Zalepa, Antkowiak - Stromecki, Turek, Śpiączka
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Tak wygląda teraz Katherine Kelly Lang, czyli Brooke z serialu "Moda na sukces"
- Tak w młodości wyglądała Magda Gessler. Była prawdziwą pięknością [zdjęcia]
- Duda we francuskiej telewizji: "We Francji wojna jest sprawą dość abstrakcyjną"
- Mężczyzna zatrzymany przed domem Rihanny. Nie uwierzysz, co chciał zrobić!
Polecane oferty
kup teraz

Sony Xperia 1 IV 12/256GB Czarny
smartfon xperia 1 iv dysponuje najlepszymi rozwiąz…
kup teraz

Apple iPhone 14 Plus 256GB Żółty
Okres gwarancji: 12 miesięcyWyposażenie: iPhone z …
kup teraz

Doogee S98 8/256GB Czarny
Smartfony Doogee. Flagowy model Doogee S98 został …
kup teraz

Redmi 10C 4/128GB Zielony
Redmi 10C Szybkość i niezwykła wydajność dzięki Sn…
Magazyn GOL24 - Jacek Paszulewicz o Santosie - skrót