Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna zremisował w Opolu. Podium zaplecza ekstraklasy obronione. Zobacz zdjęcia

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Górnik Łęczna
Pierwsza połowa dla Górnika, a druga dla Odry i ostatecznie mecz zakończony podziałem punktów. Podopieczni Kamila Kieresia remisując z opolanami 1:1, utrzymali się na trzecim miejscu w ligowej tabeli. Za ich plecami robi się jednak coraz bardziej tłoczno.

Goście z Łęcznej w Opolu wrócili do sprawdzonego ustawienia 4-4-2 z Pawłem Wojciechowskim i Bartoszem Śpiączką w ataku. Na prawe skrzydło wrócił po kontuzji Michał Goliński. Po przeciwległej stronie odpowiedzialny za operowanie piłką przy linii miał być Serhij Krykun.

Przed upływem piątej minuty spotkania doszło do niebezpiecznych sytuacji w obu polach karnych. Najlepszą okazję na otwarcie wyniku miał jednak w siódmej minucie Paweł Baranowski. Obrońca Górnika i były zawodnik opolskiej Odry celną główką zamknął dośrodkowanie z rzutu wolnego autorstwa Bartłomieja Kalinkowskiego. Broniący bramki gospodarzy Kacper Rosa nie bez problemów poradził sobie z tym uderzeniem. Nie miał już jednak szans w 21. minucie. Kalinkowski podał na dobieg do Pawła Wojciechowskiego. Napastnik posłał górną piłkę w przeciwległą stronę pola karnego. Do główki wyskoczył Bartosz Śpiączka, angażując jednocześnie dwóch obrońców Odry. Piłka przeleciała nad jego głową wprost pod nogi zamykającego akcję Krykuna, który pewnie umieścił ją w siatce.

Gospodarze chcieli szybko odrobić stratę, ale poza strzałem Konrada Nowaka prosto w rękawice Macieja Gostomskiego nie udało im się stworzyć poważnego zagrożenia. Górnik natomiast starał się uspokoić grę i budować boiskową przewagę spokojnym rozgrywaniem piłki. Do przerwy wynik się już nie zmienił.

Piłkarze Odry wyszli na drugą połowę zmotywowani i atakowali łęcznian zdecydowanie wyżej niż przed przerwą. Opolanie mieli szansę na wyrównanie już w 51. minucie spotkania. Dobrym dośrodkowaniem z linii końcowej popisał się Łukasz Winiarczyk. Niepilnowany Nowak zamknął akcję głową, ale nie trafił w bramkę. Trzy minuty później już dopięli swego. Gola celną główką po rzucie rożnym zdobył Winiarczyk.

Gdy "nawałnica" ataków gospodarzy opadła, to samo stało się z tempem spotkania. W drugiej połowie to już Odra miała optyczną przewagę. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry bardzo dobrą okazję ponownie miał Nowak. Nieco przypadkowo znalazł się w sytuacji sam na sam z Gostomskim, ale bramkarz Górnika był czujny i nie dopuścił do straty bramki. Goście także mieli swoje okazje. Zielono-czarni tradycyjnie już "przycisnęli" w końcówce spotkania. Nie udało im się jednak ponownie wyjść na prowadzenie.

Odra Opole - Górnik Łęczna 1:1 (0:1)

Bramki: Winiarczyk 54 - Krykun 21

Odra: Rosa - Tabiś, Kamiński, Żemło, Winiarczyk - Trojak, Nowak, Kort (70 Mikinić), Niziołek, Janus (90+ Wróbel) - Piech (78 Sluga).
Trener: Dietmar Brehmer

Górnik: Gostomski - Sasin, Baranowski, Midzierski, Leandro - Tymosiak, Goliński (56 Struski), Krykun, Kalinkowski - Wojciechowski (77 Cierpka), Śpiączka (73 Banaszak).
Trener: Kamil Kiereś

Żółte kartki: Żemło - Baranowski, Cierpka, Banaszak

Sędziował: Marek Opaliński (Legnica)

ZOBACZ TAKŻE:

Górnik Łęczna przegrał wyjazdowe spotkanie. Niepołomicka Pus...

Górnik Łęczna zwyciężył z GKS-em 1962 Jastrzębie dzięki bram...

Górnik Łęczna wyceniony przez Transfermarkt. Sprawdź, ile we...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski